Dzięki dostępności tak wielu leków można obecnie dostosować terapię do potrzeb i oczekiwań osoby z SM. Dopasować ją do stylu życia chorego, etapu jego życia czy aktywności zawodowej. Od dawna wiemy, że każda osoba z SM choruje inaczej. Aktywność choroby, jej objawy są rożne u poszczególnych chorych. Lekarz biorąc pod uwagę
Stwardnienie rozsiane (Sclerosis multiplex = SM) jest najczęstszą chorobą organiczną ośrodkowego układu nerwowego, nękająca zazwyczaj osoby w wieku 20-40 lat. Nie oznacza to jednak, że omija ludzi w młodszym czy też starszym wieku. Stwardnienie rozsiane jest powszechne w krajach Europy Północnej, Stanach Zjednoczonych, Południowej Afryce oraz Australii i Nowej Zelandii – prawdopodobnie z uwagi na mniejszą ilość światła naturalnego. W naszym kraju na SM choruje około 40 tysięcy osób… Etiologia choroby wieloczynnikowa, ale nie do końca jasna. Istnieją przypuszczenia, że materiał genetyczny prostych wirusów, które pozostają w ludzkim organizmie po ostrej infekcji, wpływają na mobilizację układu odpornościowego i jego patologiczną reakcję, niszczącą organizm. Stwardnienie rozsiane nie jest chorobą genetyczną. Jak dotąd, ostatecznie nie ustalono związku choroby z konkretną zmianą w genach. Jednak cały czas trwają badania, odsłaniające nowe spojrzenie na etiopatogenezę choroby. SM może występować rodzinnie: choroba ujawnia się około dziesięć razy częściej wśród krewnych osób, u których wykryto schorzenie. Reakcje odpornościowe zachodzące w organizmie w przebiegu stwardnienia rozsianego, są swego rodzaju reakcją autoalergiczną, spowodowaną przez antygeny z osłonek mielinowych komórek nerwowych. Osłonki mielinowe na skutek procesu autoimmunologicznego ulegają rozpadowi, co też określa się jako demielinizację. Jednak nie tylko one niszczeją – destrukcja obejmuje także aksony komórek nerwowych (czyli ich najdłuższe wypustki, przekazujące impulsy nerwowe), czemu towarzyszy stan zapalny. Dochodzi do interakcji między cytokinami pro i przeciwzapalnymi. Cytokiny prozapalne, to białka odpowiadające za wzniecenie reakcji zapalnych w organizmie, z kolei przeciwzapalne, działają odwrotnie. Mówi się również o niedoborze promieni słonecznych, w przyczynach stwardnienia rozsianego. Jak wiemy, są nam one potrzebne do syntezy witaminy D3 w skórze, która mimo tego że steruje gospodarką wapnia, wpływa jeszcze na przebieg reakcji odpornościowych. Oprócz tego, że wspomniana substancja może zapobiegać SM, istnieją przesłanki o tym, że może łagodzić przebieg choroby. Jednak i stanowisko w tej sprawie, nie jest do końca jednoznaczne. Jakie są objawy i postaci stwardnienia rozsianego? Do pierwszych symptomów stwardnienia rozsianego zaliczamy przede wszystkim, pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego. Jest to początkowy objaw, u przeszło co piątego chorego. Kolejnym częstym zwiastunem SM, jest oczopląs, czyli rytmiczne i niezależne od naszej woli, ruchy gałek ocznych. Dotyczy od 20 do 40% chorych. Charakterystyczne są również objawy gałkoruchowe, wynikłe z niedowładów w obrębie nerwów: okoruchowego, bloczkowego i odwodzącego. Z kolei to przekłada się na następujące objawy: niewyraźne podwójne widzenie, opadanie powieki, nieprawidłowe ustawienie gałek ocznych i niewłaściwa szerokość źrenic. Zauważa się także objawy ze strony innych nerwów czaszkowych: - nerw twarzowy (najczęściej opadanie kącika ust, niemożność zamknięcia powiek, łzawienia) - nerw przedsionkowo-ślimakowy (zawroty głowy, problemy z równowagą) - nerw trójdzielny (ból i przeczulica twarzy) W miarę postępu choroby, pojawiają się jeszcze zaburzenia mowy i połykania. Pogarsza się funkcjonowanie języka, a osłabieniu ulegają odruchy podniebienne. Dla chorych na SM, problem stanowią przede wszystkim deficyty ruchowe, wynikające z odczuwania parestezji (czucie opaczne: drętwienie, mrowienie, pieczenie, zmiany temperatury) w kończynach i tułowiu (najczęściej uczucie przebiegu prądu po kręgosłupie, po pochyleniu głowy do przodu – objaw Lhermitte’a) oraz występowania kurczowych (spastycznych) niedowładów i porażeń kończyn dolnych. Istnieje jednak nadzieja, że nawet cięższe przypadki niedowładów mogą się cofnąć. Jest jednak duże ryzyko, że ulegną one pogłębieniu, skutkując pojawieniem się bolesnych, uniemożliwiających poruszanie, przykurczów. Objawy ataksji móżdżkowej, które pojawiają się w przebiegu stwardnienia rozsianego, to drżenia zamiarowe i mowa skandowana. Drżenia zamiarowe, to występowanie mimowolnych ruchów o różnej amplitudzie, poprzedzających jakąś czynność i nasilające się podczas jej wykonywania. Drżenia te na ogół dotyczą kończyn górnych. Z kolei mowa skandowana, to zaburzenie polegające na spowolnieniu mowy, sylabicznym wypowiadaniu słów, niewłaściwym ich akcentowaniu, zacinaniu się i utracie płynności mowy. Zarówno drżenia zamiarowe, mowa skandowana, jak i oczopląs, to objawy zaliczane do triady objawów Charcota. SM dotyka także intymnych sfer człowieka. Chorzy cierpią z powodu zaburzeń funkcji zwieraczy, w postaci naglących parć na mocz, inkontynencji lub jego zatrzymania. Charakterystyczne są trudności w całkowitym opróżnianiu pęcherza i nietrzymanie moczu z przepełnienia pęcherza. Często występuje również impotencja i inne zaburzenia ze strony seksualnej. Aspekt zmian psychicznych w przebiegu SM, także jest odmienny i zależy od chorego. Jedni są przytłoczeni ciężarem choroby i prezentują objawy depresji i nerwicy, a drudzy zaś miewają wręcz euforyczny nastrój (nieadekwatny do ciężkości SM). Chorzy cierpią niejednokrotnie z powodu tzw. zespołu zmęczenia. Jest to stan osłabienia uniemożliwiający normalne funkcjonowanie, który pojawia się o różnych porach, może trwać długotrwale i nie mieć związku z natężeniem objawów SM. Charakterystyczny jest dla niego spadek formy psychicznej, obejmujący apatię, obojętność, zniechęcenie i brak sił do podejmowania jakichkolwiek działań. Do objawów towarzyszących stwardnieniu rozsianemu, należą też zaburzenia autonomiczne, manifestujące się problemami jelitowymi (naprzemienne biegunki i zaparcia), termoregulacyjnymi (zaburzenia potliwości, zimne ręce i stopy), spadkami ciśnienia i związanymi z nimi zawrotami głowy. Stwardnienie rozsiane, jest chorobą przebiegającą z rzutami i remisjami (okresami wolnymi od objawów choroby). Rzut SM, to nagłe pojawienie się objawów choroby, o różnym nasileniu, które utrudniają funkcjonowanie człowieka. Mogą się one cofnąć lub też pozostawią jakieś deficyty. Kolejne rzuty pojawiają się w różnych odstępach czasowych, a na ich wystąpienie mogą mieć wpływ różne czynniki, o których będzie mowa poniżej. Rzut stwardnienia rozsianego, może jednak skutkować trwałym inwalidztwem lub też, w bardzo rzadkich przypadkach, przyczynić się do zgonu. U dzieci młodszych, także istnieje ryzyko manifestacji objawów SM. Mogą być one bardzo odmienne. Charakterystyczny jest ostry początek choroby, a objawy przypominają rozsiane zapalenie mózgu (bóle głowy, gorączka, zmiany w osobowości, znaczne osłabienie, objawy oponowe np. sztywność karku, nadwrażliwość na bodźce słuchowe). Przebieg choroby także cechuje występowanie rzutów i remisji. Stwierdzenie stwardnienia rozsianego w późnym wieku, powinno być przemyślane i podparte badaniami. Objawy są podobne do wcześniej opisanych, ale w tej grupie ludzi, w przebiegu choroby zauważa się zaburzenia psychiczne, z urojeniami i depresją. Przebieg SM u osób starszych na ogół charakteryzuje powolne i stałe pogarszanie się stanu chorego. Z uwagi na występowanie rzutów i różnych objawów z nimi związanymi, wyodrębniono następujące postaci stwardnienia rozsianego: - mózgowo-rdzeniową, rozsianą (objawy ze strony, wymienionych wcześniej, nerwów czaszkowych, móżdżku, niedowład kończyn dolnych, zaburzenia funkcji zwieraczy) - rdzeniową, paraparetyczną (występuje niedowład kończyn dolnych) - móżdżkową (w których zauważa się triadę Charcota, zaburzenia chodu i niezborność ruchową) - hemiparetyczną (charakterystyczny niedowład połowiczy, obejmujący kończynę górną i dolną, po jednej stronie) Rozpatrując przebieg rzutów stwardnienia rozsianego, wyodrębniono postacie: - łagodną (występuje najrzadziej; subtelne i ustępujące objawy czuciowe) - zaostrzająco-zwalniajacą (występuje najczęściej; charakterystyczne są rzuty) - przewlekle-postępującą (występuje rzadko; powolne i stałe pogorszanie się stanu zdrowia) Istnieje też kliniczny podział przebiegu choroby, na cztery typy:- postać rzutowo-remisyjną (występują rzuty choroby, z całkowitym lub częściowym powrotem do normy, remisja bez progresji choroby)- postać pierwotnie postępującą (rozwój SM z okresami stabilizacji lub czasową, nieznaczna poprawą stanu zdrowia)- postać wtórnie postępującą (pogłębienie się choroby po okresie rzutowo-remisyjnym; występowanie okazjonalne rzutów i niedużych remisji/stabilizacji)- postać postępująco-rzutowa (mocne rzuty, progresja objawów, także w okresach między zaostrzeniami) Jakie czynniki wyzwalają objawy SM? Do czynników wpływających na wystąpienie rzutu lub nasilenie się objawów, w szczególności zaliczamyinfekcje wirusowe, okres połogu, silny stres, intensywne treningi fizyczne, upały i gorączkę. Za czynnik wyzwalający potęgowanie symptomów, uważa się także szczepienia ochronne, ale podkreśla się fakt, że ryzyko rzutu np. po szczepieniu przeciw grypie, jest podobne do normalnego przebiegu tej infekcji. Jak diagnozujemy chorobę? Dla postawienia trafnej diagnozy, konieczne jest zebranie dokładnego wywiadu chorobowego wykonanie rzetelnego badania neurologicznego oraz innych, takich jak obrazowe, laboratoryjne i elektrofizjologiczne. Z badań obrazowych, zleca się wykonanie tomografii komputerowej (TK, CT) głowy i obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (MR, MRI). W badaniach tych uwidaczniane są zmiany w obrębie mózgu oraz ogniska chorobowe. W razie niejasności, wykonuje się punkcję lędźwiową, pobiera płyn mózgowo-rdzeniowy i oddaje do analiz laboratoryjnych. O chorobie sygnalizuje obecność przeciwciał oligoklonalnych w płynie oraz/lub podwyższenie wartości wskaźnika immunoglobulin IgG. W badaniu izoelektroogniskowania, widoczny jest obraz prążków oligoklonalnych w płynie mózgowo-rdzeniowym. Do badań elektrofizjologicznych, pomocnych w diagnostyce SM, należy VEP, czyli badanie wzrokowych potencjałów wywołanych, BAEP – pniowe słuchowe potencjały wywołane oraz SSEP – somatosensoryczne potencjały wywołane. Zmiany świadczą o uszkodzeniach w badanych drogach zmysłowych, a występują u większości chorych. W procesie diagnostycznym wykorzystuje się również kryteria Mc Donalda. Zatem, aby stwierdzić u osoby stwardnienie rozsiane, mszą wystąpić: - trzy, z czterech poniższych symptomów: 1. Istnienie jednego ogniska w obrazie rezonansu magnetycznego, które wykazuje wzmocnienie na skutek działania gadoliny lub dziewięciu ognisk, gdy brak Istnienie przynajmniej jednego ogniska podnamiotowego (okolica obejmująca móżdżek i pień mózgu).3. Istnienie przynajmniej jednego ogniska Istnienie przynajmniej trzech ognisk okołokomorowego. Z jakimi innymi chorobami różnicujemy SM? Pewne schorzenia mogą prezentować podobne objawy do stwardnienia rozsianego. Choroby, z którymi należy je różnicować, to: - guzy i inne patologie rdzenia kręgowego - uszkodzenie nerwów czaszkowych - zmiany naczyniowe w mózgu - guzy mózgu i tylnej jamy czaszki - sarkoidoza, borelioza, kiła, kolagenozy - zaburzenia psychiczne (nerwicowe, hipochondria) Jaki wpływ ma występowanie stwardnienia rozsianego na ciążę? Podczas ciąży wyraźnie maleje częstość występowania rzutów SM, ale znowu sama ciąża, zwiększa ryzyko wcześniejszego pojawienia się objawów choroby. Nie wykazano związku miedzy zaostrzeniem choroby, a stosowaniem antykoncepcji hormonalnej, fazą cyklu miesiączkowego, czy też poronieniami płodów. Źródła:Prusiński A., Neurologia praktyczna, PZWL, Warszawa 2001Jaracz K., Kozubski W., Pielęgniarstwo neurologiczne podręcznik dla studiów medycznych, PZWL, Warszawa 2008Palasiak W., Stwardnienie rozsiane – nowe tendencje terapeutyczne, [w:] Przewodnik Lekarza 9/2007, wyd. TermediaBartosik-Psujek H., Stelmasiak Z., Artykuł poglądowy: Stwardnienie rozsiane – trudne odpowiedzi na proste pytania, [w:] Neurologia i Neurochirurgia Polska 5/2006, wyd. TermediaDworzańska E., Mitosek-Szewczyk K., Stelmasiak K., Artykuł poglądowy: Zespół zmęczenia w stwardnieniu rozsianym, Neurologia i Neurochirurgia Polska 1/2009; wyd. Termedia
Osoby, u których zdiagnozowano stwardnienie rozsiane powinny brać aktywny udział w doborze najlepszej dla siebie metody leczenia - podkreślają organizatorzy VII edycji kampanii "SM - walcz o siebie!", która przebiega pod hasłem "To Twój czas, Twoje życie"!
Stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex – SM) jest najczęściej występującą pierwotną chorobą ośrodkowego układu nerwowego. Ma ono charakter zapalny, a jego istotę stanowią rozsiane ogniska demielinizacji w mózgu i rdzeniu kręgowym. Charakterystyka objawów Stwardnienie rozsiane przebiega z reguły rzutami. Przyjmuje się, że obok objawów neurologicznych, aż u 2/3 pacjentów mogą występować różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, zwłaszcza depresja i inne zaburzenia nastroju. Szacuje się, że u blisko 50% pacjentów z rozpoznaniem SM rozwinie się pełnoobjawowy zespół depresyjny w ciągu życia, z kolei jego roczne rozpowszechnienie sięga 20%. Depresja U chorych z diagnozą SM pozostaje, niestety, zazwyczaj niezdiagnozowana i nieleczona. Częściej występuje ona w okresach nawrotów choroby oraz w przypadku progresywnego charakteru niesprawności neurologicznej. Jednak z obserwacji wynika, że nawet pacjenci z łagodnym przebiegiem SM i rzadkimi nawrotami są obarczeni wysokim ryzykiem rozwoju depresji. Etiologia depresji w SM nie została w pełni poznana. Prawdopodobne wydaje się współdziałanie czynników psychologicznych, społecznych i neurobiologicznych. Bardzo istotnym zagadnieniem jest również depresjotwórcze działanie niektórych leków stosowanych w SM – głownie interferonu oraz hormonów sterydowych. Rozwój depresji w przebiegu SM może przyspieszać pojawienie się kolejnego rzutu choroby, wiąże się też ze zwiększonym ryzykiem samobójstwa. Szacuje się że zagrożenie samobójstwem wśród pacjentów z SM jest kilkakrotnie większe niż w populacji ogólnej. Leczenie depresji w przebiegu SM często wymaga współpracy neurologa i psychiatry, a polega na zastosowaniu leków przeciwdepresyjnych oraz oddziaływań psychoterapeutycznych. Zaburzenia afektywne dwubiegunowe Rozpowszechnienie zaburzeń afektywnych dwubiegunowych (tj. stanów depresji, manii i hipomanii) w grupie pacjentów z SM sięgać może nawet 13%, jest więc znacznie większe niż w populacji ogólnej. Może to wynikać zarówno z samej istoty choroby (uszkodzenia obwodów neuronalnych odpowiedzialnych za regulację nastroju i emocji), jak i zastosowanego leczenia (hormony sterydowe, ACTH). W grę wchodzi również psychologiczna reakcja na chorobę w postaci uruchomienia mechanizmów obronnych osobowości, które mogą generować stany wzmożonego samopoczucia. Leczenie zaburzeń dwubiegunowych w przebiegu SM polega na zastosowaniu leków normotymicznych (lit, walproiniany), atypowych leków przeciwpsychotycznych i leków przeciwdepresyjnych w połączeniu z psychoedukacją, pomocą psychologiczną a niekiedy psychoterapią. Patologiczny śmiech i płacz Tj. niezamierzone wybuchy śmiechu i płaczu, bez towarzyszącego nastroju depresyjnego lub maniakalnego), występuje u ok. 10% chorych w przebiegu SM. Dotyczy to głównie osób z poważnym inwalidztwem, zaburzeniami funkcji poznawczych, dłuższym czasem trwania choroby i uszkodzeniami kory przedczołowej. W leczeniu patologicznego śmiechu i płaczu uzyskiwano poprawę po wprowadzeniu niektórych leków przeciwdepresyjnych (np. inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny) Lęk Rozpowszechnienie lęku wśród osób chorych na Stwardnienie rozsiane waha się w szerokich granicach 19–90%. Jest więc możliwe, że jest on nawet częstszym problemem niż depresja. Najczęstszą postacią jest zespół lęku uogólnionego. Na drugim miejscu plasuje się zespół leku napadowego (tj. napady paniki). Wśród czynników ryzyka rozwoju zaburzeń lękowych wymienia się: płeć żeńską, współwystępowanie depresji i ograniczone wsparcie społeczne. Zespół chronicznego zmęczenia lub łatwa męczliwość i brak energii Dotyczą większości pacjentów chorujących na Stwardnienie rozsiane. Objawy te mogą wystąpić na każdym etapie choroby niezależnie od poziomu niesprawności, także w przypadkach łagodnych. Jego cechą charakterystyczną jest nasilanie się pod wpływem ciepła (tzw. objaw Uhthoffa). Zespół zmęczenia zależny od SM, przejawia się jako uczucie przytłaczającego znużenia już po niewielkim wysiłku. Zespół ten wymaga przede wszystkim różnicowania z depresją. W leczeniu zespołu zmęczenia jako podstawowe stosuje się oddziaływania niefarmakologiczne, takie jak: programy ćwiczeń rehabilitacyjnych, terapię poznawczo-behawioralną, terapię zimnem i pulsami elektromagnetycznymi, jogę oraz wprowadzenie częstych odpoczynków w ciągu dnia. Uzupełnieniem tych działań może być farmakoterapia, głównie w postaci modafinilu lub amantadyny. Psychoza W SM psychoza należy do rzadziej występujących zaburzeń psychicznych. Jest z reguły związana z uszkodzeniami płatów skroniowych. Może przypominać w obrazie schizofrenię (psychozy schizofrenopodobne) lub charakteryzować się występowaniem przemijających urojeń. Opracował dr hab. n. med. Marcin Siwek, na podstawie: „Zaburzenia psychiczne w neurologii” (Dominika Dudek, Marcin Siwek, Bartos Grabski; Termedia, Poznań 2009)
Naucz się mówić do osób chorych na depresję. - Chorzy postrzegają świat w sposób diametralnie odmienny od ludzi zdrowych, np. słowa pocieszenia mogą odbierać jako próbę wytknięcia ich słabości. Właśnie dlatego zamiast udzielać rad i podnosić na duchu, w rozmowie z nimi warto podkreślać, że depresja jest stanem przejściowym. Młodzieńcza sylwetka, blond włosy i wyraziste oczy. To pierwsze, co rzuca się w oczy, gdy patrzymy na Pawła Gąskę – z zawodu dziennikarza, a prywatnie człowieka od dziesięciu lat zmagającego się z nieprzewidywalną i nieuleczalną chorobą, jaką jest SM – stwardnienie rozsiane. Spis treściWreszcie jakaś diagnoza: – guz mózgu albo SMLekarze mi odmówili, muszę ratować się samNie mogę już z synem połazić po górachStwardnienie rozsiane narzuciło mi określony tryb życiaGdyby nie bliscy, dawno bym się poddałTrzeba codziennie walczyć o siebie i niezależnośćCo to jest stwardnienie rozsiane?Jak rozpoznać chorobę?Terapia łagodzi przebieg choroby Sam postawił sobie diagnozę - SM czyli stwardnienie rozsiane, bo lekarze, do których trafiał, mieli inne pomysły na jego złe samopoczucie. Wszystko zaczęło się od zapalenia tęczówki, które jest jednym z typowych objawów choroby. Ale to nie przekonało ani okulisty, ani neurologa, by wykonać głębsze badania. Zapalenie stawów, zwyrodnienie kręgosłupa – tak brzmiała pierwsza lekarska diagnoza. Potem pojawił się kolejny pomysł – miastenia, czyli choroba charakteryzująca się ciągłym zmęczeniem i znacznym osłabieniem mięśni szkieletowych. – Nawet informacja, że mój brat choruje na SM, nie naprowadziła lekarzy na właściwy trop – mówi Paweł. – Dwóch stwardnieniowców w jednej rodzinie? To niemożliwe, stwierdzili, i przez pięć lat leczono mnie na różne przypadłości, oczywiście bez efektu. A w świecie jest tak, że rodzina każdego chorego na SM jest objęta opieką neurologiczną. U nas nie. Wreszcie jakaś diagnoza: – guz mózgu albo SM Cztery lata temu Paweł doznał porażenia mięśni twarzy. Opadła powieka, a na twarzy pojawił się grymas przypominający uśmiech Jokera z komiksu o Batmanie. Neurolog, do którego trafił, nie owijał w bawełnę: – To stwardnienie rozsiane lub guz mózgu – wypalił beznamiętnie i wypisał skierowanie do szpitala. Przyjęto go bez zwłoki. Po badaniach okazało się, że Paweł ma SM. Z radości aż uściskał lekarza. Ten patrzył na Pawła z dziwną miną, a kiedy usłyszał, że mimo wszystko lepiej mieć SM niż guz w mózgu, tylko się uśmiechnął. – Wtedy naiwnie wierzyłem, że życie z SM nie będzie takie straszne – wyznaje Paweł. – Przecież mój brat chorował od 15 lat i jakoś sobie radził. To ja też będę. Ale rzeczywistość okazała się inna. Po pierwsze, nie patrzyłem codziennie na życie mojego brata, bo od lat nie mieszkam w rodzinnym domu. A on sam niewiele mówił o trudach choroby. Był trochę mniej sprawny, gorzej widział, ale funkcjonował. Szybko przekonałem się, że nie jest tak prosto. Żaden z lekarzy nie rozmawiał z Pawłem. Nikt nie wyjaśniał, na czym polega choroba, jak będzie postępowała, jak z nią żyć, jak leczyć, jakie są szanse na przyszłość. Rzeczywistość skrzeczała. Była diagnoza, ale o leczeniu można było tylko marzyć. Lista czekających na lek była długa, a Paweł stał na szarym końcu tej kolejki. Miał wtedy 35 lat, ale dowiedział się też, że jest za stary na leczenie interferonem, a poza tym wciąż dobrze wygląda, więc nie mieści się w kryteriach, jakie NFZ określił dla chorych, którym refunduje terapię. – Jest pan zbyt depresyjny do leczenia interferonem powiedziała jedna z lekarek w szpitalu. – Nie widzę dla pana szansy. Lekarze mi odmówili, muszę ratować się sam – Pierwszy uświadomiony rzut choroby przeżyłem niedługo po wyjściu ze szpitala – wspomina Paweł. – Straciłem władzę w nogach, rękach i nic nie widziałem. Leżałem w łóżku, próbowałem zachować resztki godności. Karmiono mnie sterydami, które po 2 tygodniach pozwoliły mi samodzielnie wstać z łóżka. Wydawało się, że najgorsze minęło. Ale choroba nie odpuszczała. Kolejny cios zadała na ulicy. Paweł upadł na chodnik. Pozbierał się z pomocą przechodniów. Od razu pojechał do swojej lekarki, ale ta stwierdziła, że to przypadek, że nie można mieć dwóch rzutów choroby w tak krótkim odstępie. Znów porcja sterydów i wreszcie kwalifikacja do dwuletniego leczenia octanem glatiarameru, lekiem zmniejszającym liczbę kolejnych rzutów choroby. – Dwa lata przeleciały raz-dwa – mówi Paweł. – Lekarka stwierdziła, że nie przedłuży mi leczenia, bo wcześniej nie próbowano mnie leczyć interferonem. Dwuletnia, bardzo kosztowna kuracja na koszt państwa poszła w błoto. Co robić dalej? Ale to nikogo poza mną nie interesowało. Rozstałem się z moją lekarką i szpitalem, delikatnie mówiąc, w niezgodzie. Od dwóch lat leczę się na własną rękę. Lek dostaję w formie darowizny od producenta, a opiekuje się mną prywatnie lekarz, który ma czas i cierpliwość, by odpowiadać na nurtujące mnie pytania. Raz do roku jadę do sanatorium, gdzie mam zabiegi krioterapii. Na co dzień ćwiczę na rowerze stacjonarnym i tzw. wiosłach. Nie mogę już z synem połazić po górach Każdego dnia Paweł ściga się z czasem. Jest bardzo sumienny w walce o samego siebie, by oddalić moment, kiedy będzie musiał usiąść na wózku lub nie będzie mógł wstać z łóżka. – SM odbiera marzenia, weryfikuje plany życiowe, zamyka człowieka w coraz ciaśniejszym kręgu niemocy – mówi Paweł. – Co roku razem z synem chodziłem po górach. Skończyło się. Lubiliśmy łazić po zakamarkach Krakowa. Skończyło się. Z aktywnego człowieka stałem się biernym i czekającym niedołęgą, który w wielu sytuacjach wymaga pomocy innych osób. Nie wiem, jak długo utrzymam pełną sprawność. Moja choroba to wyrok. Nikt nie wie tyko, kiedy będzie wykonany, ale czekanie jest trudne. Nie oznacza to, że ze wszystkiego zrezygnowałem. Stwardnienie rozsiane narzuciło mi określony tryb życia Paweł ma drugą grupę inwalidzką, ale nadal pracuje jako dziennikarz. Choroba narzuca ograniczenia, ale pracodawca rozumie potrzeby chorego człowieka. Paweł ma dłuższy urlop, krócej pracuje, dostaje co roku zapomogę finansową. – Mam za sobą okres wielkiej rezygnacji – mówi. – Wpadłem w dołek psychiczny i prawdę mówiąc chciałem się poddać. Na szczęście znalazła się grupa osób, którym nie był obojętny mój los. To oni zmobilizowali mnie do działania, do walki o samego siebie. Oczywiście, nie obyło się bez strat. Gorzko wspominam sytuacje, gdy zaczęła się skracać lista przyjaciół i znajomych. Poza tym minął mój optymizm, że SM to lepsza choroba niż guz mózgu. Kiedy upadasz na ulicy lub zataczasz się, idąc, a ludzie myślą, że jesteś pijany, gdy zapominasz słów, aby nazwać zwykłe przedmioty, jeśli nie umiesz sklecić rozsądnego zdania, robisz błędy ortograficzne i literówki – zaczynasz wątpić. Choroba narzuciła Pawłowi określony tryb życia. Zanim wyjdzie z domu, musi wykonać czynności, które uzbroją go w siły na resztę dnia. Stara się panować nad chorobą, ale dobrze wie, kto w tym duecie rozdaje karty. SM wciąż jest górą – decyduje o tym, kiedy można pracować, a kiedy trzeba odpocząć, kiedy wyjść na spacer, a kiedy bezczynnie leżeć. SM w liczbach Na świecie choruje ok. 2,5 mln osób, w tym ok. 500 tys. w Europie. SM jest najczęściej spotykaną chorobą centralnego układu nerwowego występującą u młodych osób. SM jest diagnozowane między 20. a 40. rokiem życia, ale coraz częściej także u osób poniżej 18. roku życia i u dzieci (najmłodsze, u którego wykryto SM, miało kilkanaście miesięcy). Kobiety chorują częściej: na 10 osób z SM 6 stanowią kobiety. W Polsce żyje ok. 40 tys. chorych na SM (jedna osoba chora przypada na 1000 zdrowych). Co druga osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim ma SM. W Polsce ok. 75 proc. chorych przechodzi na rentę niecałe 2 lata po zdiagnozowaniu SM. Gdyby nie bliscy, dawno bym się poddał Przez dłuższy czas Paweł ukrywał przed swoim 16-letnim synem Gawłem, na co jest chory. Gdy opadał z sił, tłumaczył, że boli go kręgosłup. Ale chłopak sam doszedł prawdy. Dziś opiekuje się ojcem. A kiedy w domu nie ma Beaty, żony Pawła, szykuje posiłki, podaje herbatę. Mimo wielu domowych i mało męskich obowiązków, Gaweł sam sobie wysoko stawia poprzeczkę. Najlepszym dowodem jest świadectwo z czerwonym paskiem. – Podziwiam moją żonę i syna – wyjawia Paweł. – Nie wiem, czy w sobie znalazłbym tyle cierpliwości i determinacji, jaką oni mają. Opieka nad człowiekiem niepełnosprawnym, często uzależnionym od innych, bywa kłopotliwa, uciążliwa. Dobrze wiem, że choroba wpływa na ich życie. Z cierpliwością znoszą moje zmiany nastroju, upadki i wzloty. Bywam wściekły, niecierpliwy, humorzasty. Choroba zbliżyła nas do siebie. Teraz jesteśmy bardziej otwarci na siebie, bardziej siebie ciekawi niż dawniej. Beata wspiera mnie w każdej chwili, zawsze jest blisko, a to niezwykle cenne. Gdyby nie ona, pewnie dawno bym się poddał. Jestem niepełnosprawny, a przez to – do pewnego stopnia – cała rodzina. Mimo to bliscy nie zrezygnowali ze mnie. Paweł otwarcie przyznaje, że często się boi. Niedawno był to wprost paniczny strach przed wózkiem inwalidzkim. Dziś zastąpił go strach przed utratą wzroku, który się pogarsza. Trzeba codziennie walczyć o siebie i niezależność – Najbardziej boję się utraty samodzielności – wyznaje. – Kiedy człowiek nie może sam wykonać prostych czynności, obsłużyć się, traci godność. Zostaje odarty z intymności. Jest podporządkowany otoczeniu, jego woli, chęciom lub niechęciom. Nie wiem, jak długo będę chodził, do kiedy będę mógł pracować. W całym cywilizowanym świecie ludzie chorzy na SM żyją tak jak diabetycy. Przyjmują leki, które oddalają kolejne rzuty choroby, i są samodzielni. W Polsce jesteśmy pacjentami „nierokującymi”, czyli takimi, w których nie warto inwestować publicznych pieniędzy. Nie ma co nas leczyć, bo i tak nic z nas nie będzie. Paweł nie wstydzi się swojej choroby. Wysoko nosi głowę, ale zna osoby, które nawet przed sobą nie przyznają się do SM. – Nie jestem winny swojej choroby – mówi. – Tak się zdarzyło. Muszę to akceptować. Ale prawdą jest i to, że część społeczeństwa uważa, że choroba to kara za coś. Jak choroba ciężka, tym większe były grzechy. Z takim lepiej się nie zadawać. Nikt tego wprost nie powie, ale swoim postępowaniem daje do zrozumienia, że nie akceptuje twojej choroby, inności. Lepiej się odsunąć, by nie musieć pomagać. A przecież wystarczy być. W każdej nieuleczalnej chorobie potrzebne jest ostre spojrzenie na swoją sytuację. Jeżeli patrzy się prawdzie w oczy, jest mniej rozczarowań, cierpienia, bólu i strachu. To pozwala przygotować się na zmiany, ograniczenia, ale przede wszystkim na co dzień walczyć o siebie, o niezależność. Zbierać siły, aby każdy dzień miał sens. Co to jest stwardnienie rozsiane? To choroba centralnego układu nerwowego, na który składają się mózg i rdzeń kręgowy. Rozwija się, gdy dojdzie do uszkodzenia mieliny – substancji otulającej każde włókno nerwowe. W zdrowym organizmie mielina chroni włókna nerwowe i pomaga im przesyłać informacje w centralnym układzie nerwowym. Jeżeli ta osłonka zostanie uszkodzona, informacje docierają wolniej, są zniekształcone lub ich przekaz jest całkiem zablokowany. Nazwa SM – stwardnienie rozsiane (z łaciny sclerosis multipleks) oznacza liczne twarde ogniska powstające w centralnym układzie nerwowym. Na rozwój choroby nie ma żadnego wpływu styl życia. Nie ma też pewnych dowodów, że jest do choroba dziedziczna, aczkolwiek ostatnie badania dowodzą, że chorobę prowokuje kombinacja czynników genetycznych i środowiskowych. Mówi się także, że im dalej mieszkamy od równika, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia SM, co może potwierdzać fakt ogromnej liczby zachorowań w krajach skandynawskich. SM nie jest chorobą zakaźną. Są trzy postaci choroby: SM rzutowo-remisyjne: objawy występują przez kilka dni, tygodni lub miesięcy, a następnie częściowo lub całkowicie ustępują. Do rzutu dochodzi, gdy układ odpornościowy przypuszcza atak na kolejne włókna nerwowe w mózgu lub rdzeniu kręgowym. Rozwija się wtedy stan zapalny, który – nawet bez podawania leków – stopniowo zanika. To tzw. remisja, która może się utrzymywać kilka miesięcy, a nawet lat. Na tę postać SM cierpi ok. 20 proc. chorych. SM wtórnie postępujące rozpoznaje się, gdy po kolejnym rzucie choroby przez sześć miesięcy stan zdrowia się nie poprawia. Statystycznie u 65 proc. osób z SM rzutowo-remisyjnym średnio po 15 latach choroby rozwija się postać wtórnie postępująca. SM pierwotnie postępujące to rzadka postać choroby, która dotyka 10–15 proc. chorych, zwykle po 40. roku życia. Różni ją to, że zniszczeniu ulega tylko osłonka mielinowa w rdzeniu kręgowym. Pierwszym sygnałem są zwykle stopniowe kłopoty z poruszaniem się, często określane jako problemy z chodzeniem. To jednak nie oznacza, że nie mogą wystąpić także inne dolegliwości. Jak rozpoznać chorobę? Nie ma dwóch osób, które chorują w taki sam sposób. Nie zawsze pojawiają się wszystkie dolegliwości. Najczęściej obserwuje się: problemy czuciowe: drętwienie, cierpnięcie lub mrowienia rąk i stóp, problemy ze wzrokiem: zamazane lub podwójne widzenie, czasowa utrata zdolności widzenia w jednym oku, spowodowana zapaleniem nerwu wzrokowego, zmęczenie: przytłaczające poczucie niemocy, które powoduje, że jakakolwiek aktywność fizyczna czy umysłowa jest prawie niemożliwa, zawroty i bóle głowy, utrata siły mięśni i zręczności, problemy z utrzymaniem równowagi i koordynacją ruchów, sztywność, napięcie i skurcze w określonych grupach mięśni, problemy z jelitami i pęcherzem: nietrzymanie moczu i zaparcia, problemy poznawcze: trudności z nauką, skupieniem się nad czytanym tekstem, zapominanie, np. nazwisk, problemy z mową: urwane końcówki słów, mowa skandowana. Terapia łagodzi przebieg choroby Nie ma leków, które skutecznie leczą SM. Są jednak takie, które w istotny sposób hamują postęp choroby. To leki immunomodulujące. Ich zadaniem jest modyfikowanie pracy układu immunologicznego. Taka terapia istotnie zmniejsza liczbę zaostrzeń choroby. Podawanie leków immunomodulujących uznaje się za złoty standard w leczeniu SM, bo wczesne podjęcie leczenia pozwala chorym normalnie żyć. Niestety, w Polsce nie wszyscy chorzy mają dostęp do nowoczesnego leczenia. Aby mieć szanse na refundację kuracji interferonem, pacjent musi spełnić określone kryteria, szacowane punktami określonymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Kryteria te to: wiek, czas trwania choroby, dotychczasowa liczba rzutów, rodzaj objawów. Obecnie tylko ok. 8 proc. spośród wszystkich chorych na SM w Polsce jest objętych leczeniem immunomodulującym, refundowanym przez NFZ. W większości krajów Unii Europejskiej leczenie ma zapewnione ok. 30 proc chorych, a w USA ok. 45 proc. Polska plasuje się wśród krajów europejskich na przedostatnim miejscu pod względem dostępności do terapii. miesięcznik "Zdrowie"
23 maja w Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie została zorganizowana konferencja poświęcona osobom niepełnosprawnym a szczególnie chorym na Pomóc chorym na SM | Niedziela.pl Oceń: 0 0 Podziel się:
Oferty firm budowlanych Z SM można żyć aktywniemówią osoby zaangażowane w kampanię Mam SM. Szacuje się, że w Polsce żyje około 50 tysięcy osób chorych na stwardnienie rozsiane. To jedna z najczęściej występujących przewlekłych chorób ... Interaktywna symulacja pozwoli zrozumieć chorych na stwardnienie rozsianeNa swoim blogu ... Na SM zapadają najczęściej ludzie młodzi, między 20. a 40. rokiem życia; nieco częściej chorują kobiety. Jest to jedna z najczęstszych przyczyn niepełnosprawności u osób młodych. U ... Stwardnienie rozsiane - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktykaChoroba może przebiegać na kilka sposobów, różniących się wzorem zaostrzania objawów i nawrotów. SM może przybierać formę łagodną lub złośliwą. O pierwszej z nich mówimy, gdy na przestrzeni 15 lat ... Leczenie SMDrżenie rąk to dolegliwość, która występuje zarówno u ludzi ... SM dłużej będzie sprawny, będzie mógł pracować i w pełni uczestniczyć w życiu - twierdzi... Danuta Kosicka choruje ... "Nie sam na SM" - rusza kampania edukacyjna na temat stwardnienia rozsianegoKampania "Nie sam na SM" skierowana jest do nowo zdiagnozowanych osób oraz najbliższych z ich otoczenia, tj. rodziny, partnerów, przyjaciół, znajomych, jak również kolegów z pracy czy ... Grzesiek cieszy się życiem. Poznajcie człowieka, który nie poddaje się chorobieWalczyć się nauczył, bo dopadła go okrutna choroba ... Bloga o nazwie SMan stworzył w połowie ubiegłego roku. – To z założenia miała być forma terapii. Kiedy usłyszałem diagnozę SM (łac. sclerosis ... Siostry chore na stwardnienie rozsianeRoksana Olszewska i Natalia Bielecka – siostry bliźniaczki zachorowały na stwardnienie rozsiane. To... Drżenie rąk to dolegliwość, która występuje zarówno u ludzi młodych, jak i u starych. Ostatnio tę ... Stwrdnienie rozsiane diagnozaDrżenie rąk to dolegliwość, która występuje zarówno u ludzi młodych ... Stwardnienie rozsiane (SM) to schorzenie ośrodkowego układu nerwowego. W Polsce na tę przypadłość choruje ... Stwardnienie rozsianeDrżenie rąk to dolegliwość, która występuje zarówno u ludzi młodych ... Gościem będzie dr nauk medycznych Joanna... Dla chorych na SM ośrodek "Wichrowe Wzgórze" jest najważniejszym ... Objawy stwardnienia rozsianegoStwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex, SM) to choroba... Drżenie rąk to dolegliwość, która występuje zarówno u ludzi młodych ... która prowadzi bloga Blog With a Smile. Marihuana szansą dla chorych na Alzheimera? Naukowcy twierdzą, że może spowalniać chorobęMiałaby ona pomagać chorym na Alzheimera – spowalniać rozwój choroby. To kolejne schorzenie, po stwardnieniu rozsianym ... Pozytywny wpływ marihuany na chorych na Alzheimera stwierdził ... Stwardnienie rozsianeDrżenie rąk to dolegliwość, która występuje zarówno u ludzi młodych ... w Gdańsku będzie działać nowa poradnia tylko dla chorych na stwardnienie rozsiane. Wnioskowali o nią ... "Dziecięce SM. Poradnik dla rodziców" to krótka broszura, w której rodzice dzieci chorych na stwardnienie rozsiane znajdą przydatne informacje dotyczące choroby oraz jej leczenia, jak również tematy związane z edukacją, funkcjami poznawczymi, psychologią oraz sposoby na radzenie sobie z różnymi trudnościami, które na swojej drodze może napotkać dziecko z SM oraz jego rodzina. Witamy, Jesteśmy rozwijającą się inicjatywą o nazwie “Życie z SM” - zajmujemy się z opisywaniem osób, których dopadła ciężka choroba jaką jest stwardnienie rozsiane. Jest to choroba, która dotyka 2 miliony ludzi na całym świecie, najczęściej w przedziale wiekowym 20-40 lat. Choroba, podczas której dochodzi do wielomiejscowego uszkodzenia rdzenia kręgowego i jest to jednakpowód do pożegnania się przez chorego z dotychczasowym życiem a jego prowadzimy różnego rodzaju działania między innymi wydajemy magazyn onazwie “Życie z SM”, w którym opisujemy historię osób walczących zestwardnieniem rozsianym, publikujemy porady, ciekawe artykuły, polecamy produkty,które mogą pomóc chorym. Magazyn wydawany jest w wersji papierowej wnakładzie ośmio tysięcznym oraz w wersji internetowej nastronie również działania w Social Mediach, między innymi na Facebooku,gdzie nasz fanpage osiągnął ponad 15000 grupą prywatnych osób, działających non profit dlatego szukamysponsorów - osób lub firm, które chciałby wspomóc nasze działanie, i przyczynić siędo powstawania kolejnych wydań naszego magazynu. Środki, które pozyskamyprzeznaczone będą na wydawnictwo naszego magazynu w wersji papierowej orazonline. Dzięki Państwa wsparciu będziemy w stanie redagować więcej artykułów natemat stwardnienia rozsianego co przyczyni się do popularyzacji tej choroby orazdoda wsparciu osób borykającym się z ramach podziękowania za wsparcie gwarantujemy naszym sponsorom reklamę wnaszym magazynie, artykuł reklamujący Państwa produkty lub usługi oraz reklamęna naszym fanpage na portalu Facebook. Wydając magazyn docieramy do kilkutysięcy osób w Polsce oraz Europie, reklama na Facebooku to z kolei 15000potencjalnych klientów Państwa firmy na naszym fanpage. Najważniejsze jednak jestto, że wsparcie, którym Państwo nas obdarzą pomoże osobom borykającym się zestwardnieniem rozsianym oraz przyczyni się do popularyzacji wiedzy o tej ciężkiejchorobie w Z SM; 10 zl jest dla Nas duza pomoca. Informacje o sponsoringu natychmiast mozemy dodac na FB naszym profilu. .
  • 07ns42hznl.pages.dev/262
  • 07ns42hznl.pages.dev/786
  • 07ns42hznl.pages.dev/618
  • 07ns42hznl.pages.dev/576
  • 07ns42hznl.pages.dev/649
  • 07ns42hznl.pages.dev/726
  • 07ns42hznl.pages.dev/780
  • 07ns42hznl.pages.dev/381
  • 07ns42hznl.pages.dev/868
  • 07ns42hznl.pages.dev/216
  • 07ns42hznl.pages.dev/830
  • 07ns42hznl.pages.dev/253
  • 07ns42hznl.pages.dev/983
  • 07ns42hznl.pages.dev/204
  • 07ns42hznl.pages.dev/277
  • blogi ludzi chorych na sm