Czterech mężczyzn siłą wyrwało 6-lenią dziewczynkę z rąk matki. Porwana już po 24 godzinach wróciła do rodziny. Okoliczności całego zdarzenia nie są do końca jasne. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Dziecko jest córką znanego w RPA sportowca Wynanda de Jagera. Szczenię w domu to wiele radości, ale i czasem bolesnych dylematów. Jak oduczyć psa gryzienia rąk, gdy robi to notorycznie? Jak zwalczyć jego potrzebę łapania zębami za ludzkie dłonie? Najpierw warto zrozumieć to zachowanie. Gryzienie jest dla psa zupełnie naturalne – tak jak dla człowieka mówienie czy dotykanie przedmiotów dłońmi. Szczeniak gryzie po nogach i rękach, bo to zachowanie instynktowne. Ty musisz nauczyć psa od początku, że takie gryzienie nie jest mile widziane. Dłonie służą do podawania przysmaków i głaskania oraz trzymania różnych psich zabawek – nie są do gryzienia! Pies gryzie ręce Szczenięta badają przedmioty poprzez ich gryzienie i żucie. Podobnie jak małe dziecko, lubią smakować swoich odkryć. Ponieważ nie pozwalasz dziecku na wszystko z obawy o jego zdrowie lub w ramach nauki relacji społecznych, zachowaj te same zasady do wychowania szczeniaka! Zwłaszcza nie możesz pozwalać psu na łapanie zębami za ręce, ubranie czy stopy. Jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach? Najlepiej, nie robiąc podstawowych błędów – czyli nie zachęcając go do tego. Takie zachowanie, jeśli nie zostanie w porę przerwane, będzie się nasilało. Dziś nie widzisz zagrożenia, bo ugryzienie szczeniaka jest urocze i niebolesne. Jednak szybko zmienisz zdanie, gdy malec podrośnie. Z tego powodu warto wiedzieć, dlaczego szczeniak gryzie po rękach i nogach oraz jak zapobiegać nasilaniu takiego zachowania. Pies gryzie ręce – z czego wynika? Aby wiedzieć, jak oduczyć szczeniaka gryzienia rąk, musisz najpierw ocenić, dlaczego Twój pies tak robi. Oto powody, dla których szczeniak może prezentować podobne zachowanie. Poznawanie otoczenia Pies nie ma szansy na dotykanie przedmiotów łapami w celu poznania ich struktury albo charakteru. Zamiast rąk używa więc zębów – zwłaszcza gdy mowa o młodym zwierzęciu, które nie zna jeszcze wszystkich rzeczy w swoim otoczeniu. Szczenię gryzie rozmaite przedmioty, aby się ich nauczyć i je bliżej poznać. Pomimo że nie jest to zachowanie pożądane i poprawne – musisz zdawać sobie sprawę, że jest ono zupełnie naturalne. Zabawa z opiekunem Bardzo często prostym sposobem na to, jak oduczyć psa gryzienia po rękach, jest… nie uczyć go tego wcale! Wielu opiekunów bawi się ze szczeniakiem własnymi dłońmi, które pies łapie początkowo delikatnie, a z czasem coraz mocniej. W efekcie działania te prowadzą do nasilania zachowania. Dla psa zabawa jest samonagradzająca, a ta z opiekunem znaczy o wiele więcej niż samodzielna. Co więcej, używanie rąk do zabawy w zbyt intensywny sposób może doprowadzić do tego, że pies nie będzie krępował się przed wchodzeniem w interakcję z zębami. Gdy pies dorośnie, takie zachowanie może sprawiać poważne problemy. Próby obrony Wielu opiekunów nie zdaje sobie sprawy z tego, że pozwolenie psu na używanie zębów w zabawie oznacza dla niego, że jest to akceptowalny sposób komunikacji. W efekcie pies, który będzie czegoś albo siebie bronił, może uciec się do ugryzienia człowieka. Jeśli jednak szczenię prezentuje takie zachowania, wymaga zazwyczaj kontaktu z behawiorystą. Jest to problem, który warto zwalczyć w zalążku. Nauka inhibicji gryzienia Inhibicja gryzienia to nic innego jak siła, z którą pies zaciska szczęki. Na pewno wiesz, że pies jest świadomy tego, jak mocno gryzie. Z tego powodu matka, nawet karcąc szczenięta, nie robi im krzywdy zębami. Z drugiej strony jest w stanie pogryźć grubszą gałąź albo pogruchotać kość, którą dostała w ramach przysmaku. Bawiąc się z opiekunem zębami, szczenię w naturalny sposób uczy się kontroli gryzienia. Gdy jest z rodzeństwem, to ono reaguje na zbyt mocne ugryzienia – piszczeniem albo interwencją matki. W związku z tym warto zadbać, aby pies nie miał okazji uczyć się gryzienia człowieka – nawet delikatnie. Wymiana zębów Jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach, gdy ten czuje, że musi gryźć? Właściwie się nie da, a dodatkowo gryzienie jako takie jest dla psa bardzo ważne. Zamiast tego możesz zaproponować mu odpowiednie przedmioty do gryzienia. Wymiana zębów w przypadku szczeniąt prezentuje się podobnie jak ząbkowanie u dzieci. Dziąsła są bolesne, opuchnięte, często krwawiące. Na etapie wyrastania zębów stałych zaczynają swędzieć. To moment, w którym musisz zadbać nie tylko o swój komfort, ale też komfort swojego psa. Jak oduczyć psa gryzienia rąk? Jak zostało wcześniej wspomniane, czasem lepiej zadać sobie nie pytanie o to, jak oduczyć psa gryzienia po rękach, a raczej – co zapewnić mu w zamian. Gryzienie jako takie jest dla psa naturalne. Oto rozwiązania, które pozwolą mu je realizować w komfortowy dla wszystkich sposób. Nie używaj dłoni do zabawy z psem Od samego początku nie używaj dłoni do zabawy z psem, nie pozwalaj na ich miętoszenie i gryzienie. Wielu właścicieli właśnie w ten sposób zaczyna swoje pierwsze zabawy ze szczeniakiem. To uczy go, że gryzienie rąk jest normalne. Zamiast używać dłoni do gryzienia – weź nawet najprostszy szarpak, taki jak DUVO+ Gryzak Serce ze sznurkiem Pastel 14 cm. Baw się z psem w szarpanie i zapasy, ale niech gryzie on zabawkę! Nie pozwalaj również psu na gryzienie stóp! Zabawa na leżąco jest często stosowanym sposobem na zainteresowanie psa, przez co uczy się on, że stopy są świetnym rodzajem gryzaka i przeciwnika! To bardzo niebezpieczne, bo Twoje szczenię z czasem urośnie i nie będzie wiedziało, że może Cię to boleć. Zapewnij zabawki dla ząbkującego psa Jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach? Lepiej tego nie rób w okresie wymiany zębów, jednak zamiast rąk podkładaj psu zabawkę. Dobrze, aby miała ona wypustki, które będą dodatkowo masować dziąsła, ale nie spowodują żadnych otarć. Tak prezentuje się Trixie Piłka Denta Fun rugby kolorowa 15 cm – zabawka, którą pokocha każdy szczeniak w okresie wymiany zębów. Przygotuj rzeczy, które pies może gryźć Oduczenie psa naturalnego dla niego zachowania jest praktycznie niemożliwe. Co więcej, może mieć negatywne skutki – szczenię będzie na przykład sfrustrowane i zestresowane. Zamiast myślenia, jak oduczyć szczeniaka gryzienia rąk, zaproponuj mu zabawki, które może gryźć. Nawet dla dorosłych psów sprawdzi się Trixie Piłka Denta Fun rugby 11,5 cm – gryzak wspomagający usuwanie kamienia nazębnego. Do zabawy używaj natomiast szarpaków, takich jak Dingo Gryzak z dwoma uchwytami z juty. Podkładaj go psu za każdym razem, gdy próbuje gryźć dłonie, a potem chwal go za złapanie zabawki. Skonsultuj się ze specjalistą Nie jesteś w stanie zapanować nad swoim psem, który gryzie Cię do krwi? Nie wiesz, jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach, bo jest on bardzo zajadły? A może broni zasobów? W takich sytuacjach skonsultuj się z behawiorystą. Znajdzie on rozwiązanie Waszych problemów i pozwoli przywrócić równowagę w relacjach. Wiesz już, jak oduczyć psa gryzienia rąk, a raczej – jak go tego nie nauczyć! Szczenięta mają bardzo dużą potrzebę gryzienia, która może być uciążliwa dla otoczenia. Odpowiednie postępowanie od pierwszych dni, gdy szczenię pojawi się w Twoim domu, daje dużo dobrych rezultatów. Wspomóż się w tym procesie zabawkami do gryzienia ze sklepu Wybierz te dopasowane do rozmiarów Twojego psa, a następnie ciesz się poprawnymi relacjami! Jeszcze słabiej wypadł Kamil Stoch. W sobotę zajął 43. miejsce, a w niedzielę nie przebrnął kwalifikacji, choć odpadało tylko czterech z 54 skoczków. Jego los podzielił Aleksander Zniszczoł. - Kamil miał ciężki okres przygotowawczy. Closed Started: 02 December 2020 Ends: 31 January 2021 Hour: 23:59 Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty. Razem wielką mamy moc! Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie. Standardowe zgłoszenie o psie porzuconym w lesie i zdjęcie przerażonej kupki nieszczęścia... Na miejscu okazuje się, że pies jest suczką. Niesamowicie się trzęsie i ledwo chodzi, jest słaba. Chce podejść, ale się boi, jakby mówiła "tak bardzo potrzebuję pomocy, ale się boję. Błagam, nie odchodź...". Sunia nie ma siły uciekać... Kładzie się wśród drzew i po chwili wolontariuszce udaje się jej założyć pętlę ze smyczy (kto nie był, nie łapał, nie wie, co to jest za radość). Sunia sztywnieje, ale nie walczy już. Jadą do lecznicy. Po drodze, kiedy jest na rękach wolontariuszki "coś z niej wypada". Wolontariuszka z przerażeniem odkrywa, że jest to martwy szczeniak, nie do końca wykształcony, mocno już rozłożony, który zalegał w jej drogach rodnych od dłuższego czasu... Przerażający widok nawet dla najwytrwalszych.... W lecznicy okazuje się, że waży mniej niż 6 kg i ma 40 stopni gorączki. Możliwe, że to stan zapalny po nieudanej ciąży i w obawie przed ropomaciczem lub innymi zagrażającymi życiu powikłaniami zapada decyzja, aby poddać sunię kastracji od razu następnego dnia. Znajduje się w zaprzyjaźnionym awaryjnym domu tymczasowym na parę chwil. Nie wiemy, co jej się przytrafiło. Jak znalazła się w lesie oraz gdzie reszta szczeniaków.... Nie dowiemy się tego. Liczy się tu i teraz. Liczy się ona, czyli nasza Beza. Jeśli zaczniesz go, gdy ma 7-9 tygodni, prawdopodobnie będzie to musiało odbywać się co 2 godziny; od 9-14 tygodni, co 3 godziny; 14 tygodni i więcej, co 4 godziny. Są to oczywiście ogólne wskazówki i może się okazać, że Twój szczeniak musi częściej lub rzadziej wychodzić. zapytał(a) o 16:40 Pies spadł mi z ręli i kuleje co mam zrobić? Pies spadł mi z ręki i zaczął kuleć ale gdy dotykam tej nogi nie piszczy ani nic..Mam psa Yorka..Proszępowiedżcie co mam robić? Gdy mieliście takie przypadki to napiszcie jakie i jak to się skończyło...Teraz chodzi normalnie tylko czasami kuleje... Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-10-16 17:06:21 Odpowiedzi idź z tym do weterynarza i to szybko ! blocked odpowiedział(a) o 16:43 Mój pies, krótko po zakupie, kiedy tylko stała mu się "krzywda" (podbiegł do niego kot i zasyczał xD) zaczął udawać że kuleje i 10 minut skomlał, potem o tym zapominał i i tak zaczepiał kota, w końcu znowu kot go pogonił i znowu piszczał xDSkoro nie boli go kiedy dotykasz jego nogi, to albo próbuje ukryć od ciebie to że go boli, albo histeryzuje bo się na pewno wystraszył... blocked odpowiedział(a) o 16:41 blocked odpowiedział(a) o 16:41 idz do weterynarza na wszelki wypadek :) ќøɾα odpowiedział(a) o 16:42 idź do weterynarza on Ci poradzi biedny psiak Idź do weterynarza, bo jak chodzi to jego cięzar ciała spada na łapki i bardziej go boli niż dotykasz jego miał tak nie spadł mi z rąk a z fotela. Może mieć lekko skreconom, najlepiej skieruj się z tym do lekarza weterynari. Myśle że nie ma złamanej łapy. A tak wogle też mam yorka :) Skonsultuj sie z dorosłym,może z weterynarzem? DżUula odpowiedział(a) o 16:45 Odczekaj 24h może się polepszy. Jeśli nie, idź do weterynarza! do weterynarzajestem podobnego zdania co Im So Lucky może złamałaś/eś albo skręciłeś/aś mu łapke ... jak przestanie do jutra to jedź do weterynarza bedzie dobrze . lucky xd odpowiedział(a) o 20:48 To wszystko zależy od tego jak spadł i na co . ja mam 6 tygodniowego westa, i było tak, że chciałam go położyc na trawkę, ale niestety trzymałam go jedna reką , gdy juz sie schyliłam on odbil sie ode mnie , zeskoczyl i upadł na przednia lewą łapke z jakichś 20 moze 15 cm . przez jakies 5 sekund `skiałczał` ale po wzieciu na rece przestal. jak dotykałam go w ta łapke to tez nie piszczy ani nic. tyle, ze zaczął kuleć. strasznie sie wystraszylam, bo to byly jego pierwsze dni w domu . balam sie powiedziec mamie, bo biedaczek nie mogł chodzic. po paru minutach jednak chodzilam, wołalam go zeby chodzil za mna. wychodzilo coraz lepiej, jednak widac bylo, ze stacza sie na jedna strone, jak siedzi, to podnosi tą lapke do gory . wzielam go na kolana - uspil sie. no to odłożyłam go i spał w kojcu. po 30 min obudzil sie prawie jak nowo narodzony. juz nie widac tego było ze z ta lapka cos nie tak. życzę zeby tu bylo podobnie ;) kajaa28 odpowiedział(a) o 15:00 właśnie przed chwilą wróciłam ze szkoły i zauważyłam że mój pies kuleje. rasa: bolończyk, wymaga tyle pracy co york. ale wróćmy do tematu. nie lubię jak ktoś pisze : idź do weterynarza 50 razy! najlepiej usztywnić mu łapkę np. ołówkiem ale niezastruganym. weź gazę i opatrz ołówek i łapkę a potem zabandażuj tylko nie za bardzo mocno ale tak aby ołówek nie spadł. ja właśnie tak robię i powinno tak zrobić. mam też drugiego psa: goldena retrievera który też kulał i mu właśnie tak zabandażowałam i po 24 h przeszło mu ale nie pozwól swojemu biegać ani skakać czy jakiś takich bardzo ruchliwych ciaudzia odpowiedział(a) o 16:57 Wiesz nie będę ci doradzać ,ze musisz! iśc do weta bo każdy ma tyle kasy na weta (ja chodzę ale wolę dawać info. dla takich któży nie zawsze mogą sobie na niego pozwolić).Więc...Jeśli kuleje powinnaś usztywnić nóżkę/łapkę yorczka na 1-3dni robiąc to tak: łapkę wodą i wysuszyć (chłodniejszym powietrzem) (nie zabardzo rozczesywać bo będzie go bolało) jakiś bandaż (nie gróby tylko cieńki ponieważ ta rasa jest mała) ten banaż włożyc coś usztywniajacego po papieże toaletowym lub ręcznikach kuchennych) tam psu łapkę (musi być przysięte na długość łapy psa) i pomóc jak nie lepiej iść do weta Wrazie co pisz na profilek :) Narazie nie idź do weterynarza jego kulenie jest wynikiem upadku ale jeżeli twój piesek nie reaguje na to gdy go dotchnież w miejsce gdzie miał upadek , czyli ze go raczej tam nie boli . Ale jeżeli jutro by się nie poprawiło to może pojedz do weta lub umów się na wizytę domową jeśli z twoim pieskiem było coś nie tak , bo jutro jest niedziela i nie będzie wet przyjmował niestety .Ja tez miałąm taki przypadek jak szłam z siostrą i naszą koleżanką gdy go wzieła na ręce on zaczą się strasznie ruszac i ona chciała gom dac siostrze no i wypadł kulał przez pare minutek i od czasu do czasu zataczał się ale później bylo wszystko ok po paru minutach : ) .Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia twojego pieska : * . BLOODY MARY - jeśli to przeczytałeś/aś w Twoim domu w nocy pojawi się Krwawa Mary. Jak rano wstaniesz zobaczysz ją w lustrze. Wyrwie Ci oczy albo udusi, jeśli nie prześlesz tego do 10 pytań. To nie są żarty ! W 2009 roku Alice Born nie przesłała łańcuszka i na następny dzień znaleziono ją w łazience martwą bez oczu... Lustro było zbite, a na odłamkach szkła było napisane krwią Alice (jak później dowodziło jej DNA) "Krwawa Mary też Cię dopadnie". Błagam, prześlij to ! Ja nie chcę ryzykować... ;( blocked odpowiedział(a) o 16:41 przeczekać albo pójść do veta. Lila237 odpowiedział(a) o 16:54 nic, ale jak mu nei przejdzie do jutra to idz do weterynarza Uważasz, że ktoś się myli? lub Sieć obiegły nagrania. Na lotnisku w Leeds Bradford w Wielkiej Brytanii doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Samolot Boeing 737 linii TUI wypadł z pasa lądowania. Wszystko przez trudne warunki pogodowe. Pasażerowie byli przerażeni. W piątek, przed godz. 15:00 na lotnisku w Leeds Bradford miał miejsce groźny incydent.

Targetowanie dłoni to jedno z pierwszych ćwiczeń jakie powinno wykonywać się z psem. Nauczenie psa tej prostej sztuczki nie jest trudne, nie jest też stresujące. Możesz je wykonać dosłownie wszędzie i zawsze. Nawet nie musisz mieć przygotowanych nagród by pies chciał z Tobą popracować. W tym tekście dowiesz się jak nauczyć psa targetowania i po co się to robi. Uwierz, że to ćwiczenie ma same zalety, nauczenie psa dotykania dłoni nie zajmie dużo czasu. Gdy pies już zrozumie o co nam chodzi to nauka kolejnych komend czy sztuczek przyjdzie o wiele łatwiej Czym jest target dłoni?Po co uczyć psa dotykania nosem naszej dłoni?Jak nauczyć psa targetowania dłoni?Jak wykorzystać targetowanie dłoni?Przychodzenie do przewodnikaNauka chodzenia przy nodzeNauka slalomu i chodzenia między nogamiNauka sztuczekKiedy zacząć naukę targetowania?Ile czasu powinna trwać nauka targetowania?Czy targetowanie dłoni jest potrzebne?Czy pies może gryź dłoń przy targetowaniu? Czym jest target dłoni? Target dłoni to proste ćwiczenie polegające na tym, że pies dotyka nosem otwartej dłoni przewodnika. Nic więcej pies nie musi robić. Takie zachowanie pies prezentuje zarówno gdy jest blisko przewodnika i wystarczy, że poruszy tylko głową, jak i wtedy gdy jest dalej i musi podbiec do opiekuna i jego wyciągniętej otwartej dłoni Po co uczyć psa dotykania nosem naszej dłoni? Taka niewielka sztuczka to jeden z podstawowych sposobów komunikacji z psem. Jeśli jesteś właścicielem psa od niedawna pokaże Twojemu psu, że kontakt fizyczny z Tobą jest czymś co może być przyjemne i przynosić nagrody w postaci smaczka czy zabawy. Otwiera ona także możliwość przywołania psa do siebie, wskazania mu gdzie ma podbiec czy zmianę pozycji(np. chodzenie między nogami, przejście z prawej do lewej nogi). Dzięki targetowaniu możesz nauczyć psa by zamknął szufladę lub gdy masz większego psa by zgasił lub zapalił światło. Jak nauczyć psa targetowania dłoni? Najprościej nauczyć psa tej sztuczki gdy Twój pies wie co to kliker jeśli nie masz klikera, możesz posłużyć się cmoknięciem lub słowem „TAK”/”OK” ważne by wypowiadane słowo było mówione za każdym razem tak samo. W momencie nauki psa jakiejkolwiek komendy czy sztuczki ważne jest by odpowiedni dobrać miejsce treningu. Tu mała polecajka: Przeczytaj tekst: Gdzie trenować z psem. Do treningu będziesz potrzebować malutkich kawałków jakiś smaczków lub ziaren suchej karmy, jeśli Twój pies je suchą karmę. Gdy już masz smaczki, otwórz dłoń i włóż kawałeczek między środkowy a serdeczny palec. Możesz pokazać psu, że kawałek jedzenia wkładasz między palce. Następnie wystaw dłoń gdy pies jest blisko. Jak tylko pies zbliży swój nos do Twojej dłoni kliknij lub powiedz tak i rozchyl palce by smaczek wypadł do psiego pyska. Teraz zrób jeden krok by oddalić się od psa i powtórz to już będziesz mieć opanowany pierwszy etap możesz dodać komendę słowną np. „dotknij” i powtarzasz ćwiczenie z pierwszego etapu. Nie ćwicz za długo 3-5 powtórzeń i przerwa. Kolejnym etapem jest zwiększenie odległości od psa , wystawienie dłoni i wydanie komendy dotknij. Jeśli pies zaczyna targetować Twoją dłoń bez komendy to nie koryguj go. Dla psa sam fakt, że wystawiasz otwartą dłoń jest komendą, którą pies powinien chętnie wykonywać. Na tym etapie treningu nie ma co mącić mu w głowie by zwracał uwagę na to czy mówisz „dotknij” czy też nie. W ostatnim etapie poza różną odległością Twojej dłoni od psa zacznij wprowadzać różne smaczki, w tym jakieś naprawdę super smaki jak i zacznij targetować pustą dłoń. Taki totolotek psich nagród sprawi, że pies chętniej i szybciej wykonuje polecenia. Gratuluję! Twój pies, dzięki Tobie nauczył się targetowania. Jak wykorzystać targetowanie dłoni? Targetowanie przez psa możesz wykorzystać na wiele sposobów. Od nauki chodzenia przy nodze po sztuczki typu zamknij szufladę. Poniżej kilka przykładów. Przychodzenie do przewodnika Dobrze wprowadzone targetowanie to dodatkowa zachęta dla psa by przybiegł do nas gdy go wołamy. Pies nawet nie będzie się zastanawiał czy masz coś w dłoni czy nie. Będzie miał zakodowane (warunkowanie), że otwarta dłoń + dotknięcie nosem = coś przyjemnego. Samo targetowanie nie uczy przywołania ale jest niezwykle pomocne przy nauce. Nauka chodzenia przy nodze Jeśli Twój pies jest na tyle duży, że może dotknąć nosem twojej dłoni gdy idziesz (nawet wtedy gdy mocno się pochylasz) to możesz uczyć psa podążania za Twoją dłonią. Także tutaj umiejętność targetowania tworzy solidny fundament do nauki tej ważnej komendy. Nauka slalomu i chodzenia między nogami Gdy Twój pies potrafi podążać za dłonią to możesz zachęcić go dzięki temu do robienia slalomu między Twoimi nogami lub ustawienia się między nimi gdy idziecie na wprost. Nauka sztuczek Gdy do otwartej dłoni dodasz jeszcze np. żółtą samoprzylepną kartkę to możesz nauczyć psa dotykania nosem samej kartki. Zobacz filmik poniżej. Gdy taką kartkę przyczepisz do szuflady czy włącznika światła możesz nauczyć psa domykania szuflady czy zapalania/gaszenia światła. Trochę nauki i podłożenie komendy słownej sprawi, że Twój pies chętnie stanie się Twoim pomocnikiem. Kiedy zacząć naukę targetowania? Jak najszybciej. Nauka tergetowania jest naprawdę „miękka” i nie musi się wiązać ze stresem dla psa. Dlatego nawet gdy masz psa lęlkiwego, ze schroniska czy małego szczeniaka to możesz praktycznie z marszu pokazać mu, że dotknięcie dłoni ma sens. Ile czasu powinna trwać nauka targetowania? Nauka targetowania jest prosta jednak nie wszystkie psy łapią od razu o co chodzi. Dlatego sesja treningowa powinna trwać kilka minut a jeśli pies już potrafi targetować powinna składać się z kilku powtórzeń. Czy targetowanie dłoni jest potrzebne? Odpowiedź jest prosta. TAK! Dobrze nauczony targetowania pies dużo szybciej będzie uczył się kolejnych komend czy sztuczek. Dotykanie otwartej dłoni będzie pierwszym stopniem, po którym pies będzie się wspinał w procesie nauki kolejnych rzeczy. Czy pies może gryź dłoń przy targetowaniu? Nie nie powinien. Jeśli to robi wróć do nauki targetowania od pierwszego etapu czyli smaczkiem między palcami. Ugryzienie to schowanie dłoni i smaczka. Dotkniecie = smaczek w pysku. Możesz uczyć psa teatralnie, pokazując mu dokładnie jak wkładasz smaczek między palcami, jak głośno mówisz „ał” i ostentacyjnie chowasz smaczek do kieszeni. To wszytsko pomoże psu zrozumieć, że tylko dotknięcie nosem ma sens. About Latest Posts

Udostępnij: Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio zaliczył poważną wpadkę. Podczas wizyty w zoo na Staten Island upuścił z rąk świstaka, który – podobnie jak słynny gryzoń, Phil z Pensylwanii, miał przepowiedzieć pogodę na najbliższe tygodnie. Zwierzęciu na szczęście nic się nie stało.

Pochodzenie rasy Szpice są uznawane za jedna z najstarszych form psa domowego. Wywodzą sie prawdopodobnie od żyjącego ok. 6 tys. lat temu prastarego psa torfowego (canis familiaris palustris), którego szczątki zachowały sie w postaci skamielin. Najstarszy wizerunek przedstawiający psa w tym typie znajduje sie na attyckim dzbanie do wina pochodzącym z ok. 400 Ludność pierwotna używała szpiców do stróżowania i polowania. Odmiany tzw. Nordyckie (np. Łajki, karelskie psy na niedźwiedzie, szpice fińskie) do dziś wykorzystywane są w myślistwie, podczas gdy psy pochodzące z Europy Środkowej raczej nie wykazują pasji łowieckiej. Wszystkie rasy szpiców maja podobne cechy morfologiczne: wysoko osadzone stojące uszy, spiczasty pysk, zakręcony opadający na bok ogon i prosty, lekko odstający od ciała włos. Grupa długowłosych szpiców była znana w Niemczech juz ok. 1700 r. Zwarta budowa ciała, zaokrąglona czaszka z wypukłym czołem i lekko zadarta, drobna kufa to jego cechy rozpoznawcze. Charakter Ciągłe zmiany w ustalonym porządku dnia i stale zmieniające sie, wciąż obce osoby w jego najbliższym otoczeniu - tego szpic nie lubi. CHARAKTER I USPOSOBIENIE Szpic ma wesołe usposobienie i żywy temperament. Jest ruchliwy, ciekawski, wszędobylski i chętny do zabawy. Bardzo przywiązany do opiekuna, wrażliwy, oddany, nie lubi zostawać na długo sam; najchętniej stale towarzyszyłby właścicielowi. Serdeczny i życzliwy wobec domowników, nikogo nie faworyzuje, obdarzając wszystkich jednakowym uczuciem. Jest nieufny wobec obcych i niechętnie nawiązuje przyjaźnie z nieznajomymi. Niewielki wzrost nie pozwala mu pełnić funkcji typowego stróża, ale jest psem bardzo czujnym i uważnym. Zasygnalizuje każdy podejrzany szmer za drzwiami. Szpic nie zdaje sobie sprawy ze swoich małych rozmiarów, wydaje mu sie, ze w niczym nie ustępuje większym czworonogom. Jego odwaga i pewność siebie powodują, ze niekiedy zachowuje sie wręcz lekkomyślnie. Na ogol jest towarzyski i przyjazny wobec innych zwierząt. Chętnie przebywa w grupie psów, które z uwagi na jego bezpieczeństwo powinny być podobnej wielkości. Dobrze układa sobie stosunki z dziećmi. Najlepiej, aby były one na tyle duże, aby rozumiały potrzeby tak niewielkiego psa i nie zrobiły mu przypadkowo krzywdy. Szpic jest dumny i niezależny, o dużym poczuciu godności. Lubi mieć własne zdanie, ale nie wykazuje złośliwości. Łatwo adaptuje sie do każdych warunków. Dobrze Będzie sie czul zarówno w domu z ogrodem, jak i w niewielkim mieszkaniu. To pies aktywny, ale nie wymagający długich spacerów. Jego zaleta jest brak skłonności do polowania i gonienia drobnej zwierzyny. Odporny, źle znosi jedynie upały i silne nasłonecznienie. Latem powinien mieć zapewnione chłodniejsze miejsce do odpoczynku. Należy do ras długowiecznych. NIE ZANIEDBUJCIE GO! Szpice są jednymi z bardziej inteligentnych i pojętnych psów - a szpic miniaturowy jest bodaj najinteligentniejszym z nich. Można w zasadzie wszystko mu wyjaśnić i poprosić go o wszystko. Pełen temperamentu szpic nie da sie odstawić do kata jak przedmiot czy wysłać na posłanie jak inne psy. Jego bystry umysł nie da sie zwieść naiwnym próbom oszustwa, podejmowanym przez człowieka - szpica nie da sie zbyć. Trzeba sie nim naprawdę interesować, zajmować, poświęcać czas na dostarczanie mu rozrywek, a przynajmniej chodzić z nim na spacery i na wizyty - wtedy jest szczęśliwy i może być dumny z dobrze wychowanego człowieka. "A co ja mam robić?” - takie, bardzo istotne, pytanie zadaje szpic jednoznacznie spoglądając do góry. Psy te nie cierpią oczekiwania i niepewności. Proste i jasne zachowania człowieka sprawiają, ze szpic staje sie spokojny, pewny siebie i czuły. Często jego szczekanie odbierane jest przez nie znających rasy ludzi jako dowód rozhisteryzowania i ogólnie złego charakteru psa - tymczasem najczęściej szpic oznajmia nam w ten sposób swoja radość i chęć nawiązania z nami kontaktu. Szpic jest psem wymagającym ciągłego kontaktu z człowiekiem - i jeśli uzna, ze ma go zbyt mało, to postara sie go na nas wymusić… Wyniosły? Szpic w żadnym wypadku nie jest wyniosły ani pyszny (choć bywa próżny…) - jego rezerwa wobec obcych nie oznacza nic oprócz pewnej nieufności i niechęci wobec zbytniego spoufalania się. Z drugiej strony pies ten przy lada okazji demonstrują swa żywotność i odwagę. Widząc zagrożenie odsłania żeby, napina mięśnie, szczeka i stara sie zmusić przeciwnika do odwrotu. To miły kompan i dobry, czuły strażnik, gdyż z reguły nie jest ani agresywny, ani tchórzliwy. UWAGA, KRUCHY! Szpic sprawia wrażenie odpornego i niewzruszonego, ale jest jednak psem dość wrażliwym fizycznie i psychicznie. Kiedy zorientuje sie, ze zamierzacie wyjść bez niego, gotów jest dostać prawdziwego ataku histerii albo pozorowanego ataku astmy… Przygotowania do urlopu nieoczekiwanie zbiegną sie z najdziwniejszymi chorobami psa. Wystarczy odłożyć wyjazd - a choroba minie jak ręką odjął. Pobyt na wakacjach u przyjaciół ten pies zniesie naprawdę fatalnie, a oddzielenie od pana może czasami rzeczywiście skończyć sie prawdziwa choroba. WARUNKI ŻYCIOWE Szpic miniaturowy doskonale pogodzi sie z niewielkim nawet mieszkaniem, ale oczywiście bardziej cieszyłby sie z domu z ogrodem. Kocha codzienne spacery (na nogach, nie na reku pani!), starannie zaznacza swój rewir, wywąchuje ślady pozostawione przez swych pobratymców - jak każdy normalny pies. PIES DLA JAKIEGO PANA Można go polecić wszystkim, którzy chcą mieć małego, efektownego przyjaciela i nie oczekują bezwzględnego posłuszeństwa. Nie jest to rasa dla ludzi nerwowych i zapracowanych. Właściciel nie może być człowiekiem apodyktycznym, powinien być cierpliwy i wyrozumiały. Szpic będzie dobrym towarzyszem również dla starszej osoby, spędzającej dużo czasu w domu. Za względu na małe rozmiary i delikatna budowę nie jest polecany dla bardzo małych dzieci. Porady są to małe pieski i wymagają odrobiny komfortu, ciągłego kontaktu z domownikami, akceptacji i miłości jak każdy z nas... ŻYWIENIE W ciągu pierwszych kilka lat życia szpica trzeba zwrócić szczególną uwagę na dostarczenie mu należytej ilości witamin i pierwiastków mineralnych, wpływających na jego piękną sierść. Psy ras miniaturowych jedzą niewiele, ale musza być karmione pożywieniem o wyższej od przeciętnej zawartości białka i tłuszczu. Nie należy w żadnym wypadku go przekarmiać, i warto wprowadzić stale pory posiłków. Szpice są psami o wrażliwym systemie pokarmowym. Szpic Mały nie jest kosztowny w utrzymaniu. Karma powinna być wysokobiałkowa, dobrej jakości, podawana dwa razy dziennie. Możemy stosować pokarmy naturalne lub gotowe. Przy żywieniu tradycyjnym (ryz, mięso, warzywa pamiętajmy o dodawaniu preparatów wapniowo-witaminowych. PIELĘGNACJA Wbrew pozorom, ten pies nie wymaga straszliwie skomplikowanej czy pracochłonnej pielęgnacji. Szpice, jako przedstawiciele ras pierwotnych, nie wydzielają nieprzyjemnego zapachu. Szczotkowanie go dwa czy trzy razy w tygodniu wystarcza w zupełności. Kąpać wystarczy raz w miesiącu. Wskazówki od hodowcy Szpic nie ma wielkich wymagań, choć to co dla nas jest niewielkim dla kogoś innego może stanowić barierę nie do przeskoczenia. Nie trzeba go za często czesać - jego futro i tak nie ma skłonności do brudzenia sie i filcowania. Natomiast jest to podwójna sierść, którą pies wymienia raz lub 2 razy w roku. Wtedy wymaga wzmożonej pielęgnacji i trochę jej fruwa po mieszkaniu. Nie ma ona, natomiast tendencji do wbijania sie w meble czy dywany - wystarczy ja ściągnąć wilgotna gąbką. Zasadniczą sprawa jest natomiast żywienie. Prawidłowo żywiony szpic linieje w określonym czasie i szybko odbudowuje szatę, jest ona tez jakościowo dobra i dodaje psu uroku. Żywienie musi być wysokobiałkowe (białko pochodzenia zwierzęcego) i wysokosprawne, mięso z odrobina tłuszczyku mile widziane i najchętniej zjadane jest surowe z chrząstkami. Ważne jest, żeby dieta była urozmaicona i wszystko dobrej jakości. Co prawda szpic zadowoli się tez gorsza karma jak trzeba, ale odbije sie to na wyglądzie i jakości szaty. Ilość karmy trzeba kontrolować, żeby z psa nie zrobić walka co często mi sie udaje i musze mojego szpinia odchudzać co nie jest łatwe zachowując potrzebne witaminy i składniki odżywcze. Jeśli chodzi o ilość ruchu to rasa ta spokojnie dostosowuje sie do trybu życia właściciela - chętnie towarzyszy mu na wycieczkach jak i odpoczywa razem z nim na kanapie przed telewizorem. Wymaga miłości i akceptacji wtedy chętnie sie uczy i wykonuje polecenia. Dawniej szpice występowały w cyrkach ze względu na duża pojętność i chęć nauki. Nadmierna szczekliwość łatwo opanować szczególnie gdy mamy jedynaka - szpic szybko zrozumie, ze wymagamy od niego tylko zaalarmowania a nie szczekania do upadłego. Jeśli mamy małe dziecko poczekajmy jednak z kupnem szpicowego szczeniaka, aż potomek podrośnie. Maluch łatwo może uszkodzić niewielkiego pieska - nie zdając sobie z tego sprawy, może go nadepnąć, uderzyć zabawka czy zbyt mocno przytulic. I tragedia gotowa. Natomiast dla rodziny ze starszymi, delikatniejszymi w obejściu dziećmi szpic jest wymarzona rasa. Lubi dzieci i jest bardzo oddany swojej rodzinie, a jego wierność jest juz przysłowiowa. Pielęgnacja białego szpica sprowadza sie do dokładnego wyczesania grzebieniem z obrotowymi zębami raz w tygodniu i poprawiamy szczotka metalowa z kulkami na końcach żeby nie uszkodzić skory. Kąpać wystarczy raz w miesiącu (lub gdy pies sie pobrudzi) i koniecznie przed wystawa. Używać należy specjalnych szamponów do białej sierści, które nie powodują jej zażółcenia, oraz odpowiedniej odzywki, suszymy psa suszarka pod włos i w połowie suszenia rozczesujemy. Tak potraktowany piesio będzie wyglądał jak Królewna Śnieżka. Nie lubi zbytniego upału w domu, ale trzymanie małego szpica cały czas na dworze jest absolutnie niedopuszczalne. Są to małe pieski i wymagają odrobiny komfortu, ciągłego kontaktu z domownikami, akceptacji i miłości jak każdy z nas. Świetnie nadają sie zarówno do małych, dużych mieszkań jak i do domków z ogródkiem lub bez. Są czujne - nic nie umknie szpica uwadze, to co przeoczy duży kudłaty stróż domu - na pewno nie przeoczy szpic. Jeśli ktoś jest zainteresowany agillity - szpic tez sie sprawdzi. Informacja dla osób planujących kupno szczeniaczka - nie pozwalajcie, aby dzieci absorbowały go za długo, szczeniak musi często odpoczywać i spać i na ten czas wymaga absolutnego spokoju, niedopuszczalne jest budzenie pieseczka bo my właśnie mamy ochotę się z nim pobawić. Wymęczony szczeniak, tak jak za rzadko karmiony, może wpaść w hipoglikemię i umrzeć zanim, sie zorientujemy. Chciałabym abyśmy tu podzielili sie doświadczeniami jak ustrzec maleńkiego szczeniaka przed niebezpieczeństwami jakie grożą mu w razie naszej nieuwagi: - osa , ugryzienie tego owada może spowodować śmierć szczeniaka szpica w niedługim czasie, często te zmarznięte owady leżą w trawie i budzą sie pod wpływem ciepłych promieni słonecznych wzbudzając zainteresowanie malucha , a że waży on 1-2 kg może skończyć to się źle. - nigdy nie należy wsadzać szpicka na łóżko lub fotel jeśli sam nie umie nań wejść - zeskok z takiej wysokości może spowodować uszkodzenia aparatu ruchu lub inne. - biorąc go na ręce trzeba trzymać silnie i pewnie, żeby nie wypadł z rąk, jest zwinny i ruchliwy i nie ma poczucia wysokości. - musi jeść częściej niż szczenięta większych ras, bo ma szybszą przemianę materii. - kosztuje wszystko co znajdzie na ziemi nie patrząc czy to jest sztuczny granulowany nawóz w trawie czy robak czy coś innego !!! - przemieszcza się z prędkością błyskawicy więc łatwo go przytrzasnąć drzwiami lub przydepnąć - więc jak zamykamy drzwi - sprawdzamy na kim je zamykamy, a w obecności malucha poruszamy się jak na nartach - najlepiej w miękkim obuwiu o cienkiej podeszwie. - nie wyprowadzajmy malucha na siusiu jak na dworze jest mróz, deszcz czy wicher bo malutek może się przeziębić. Lepiej niech nasiusia na gazety. W domu też powinien mieć ciepło, szczególnie taki, którego za wcześnie odłączono od matki ( bo i takie zakupy się niektórym zdarzają) . Chronić należy malucha nie tylko przed zimnem , ale i przeciągami, wilgocią i gwałtownymi różnicami temperatur (klimatyzacja!) . - przed przyniesieniem pieska do domu połóżmy sie na podłodze, sprawdzając czy nie wieje spod drzwi - wtedy należy je uszczelnić. - kable i kwiaty mogą ulec uszkodzeniu w okresie wymiany ząbków - w tym czasie szczenię kosztuje wszystko , także rzeczy dla niego niebezpieczne , a dla nas bolesne , przypomnijmy sobie jak zachowywały sie nasze dzieci jako malcy , z tym, że nasze szczenię jest zwinniejsze i ma ostrzejsze ząbki. Nie karzmy go - odwracajmy jego uwagę, proponujmy zamienniki , nie chcemy przecież żeby piesek się nas bał , natomiast chcemy aby nasze efekty wychowawcze były trwałe a to uzyskamy tylko cierpliwością bez złości. - piesek nie zna wartości przedmiotów , nie ma więc po co się gniewać jeśli coś zniszczy , nie wynika to z chęci zrobienia na złość lecz z powodu swędzenia dziąseł lub zwrócenia na siebie naszej uwagi. - załatwianie się na zewnątrz uzyskamy po zrozumieniu pewnych spraw: szybka przemiana materii i mała pojemność pęcherza oraz częstsze posiłki powodują częstszą potrzebę załatwiania się . Należy często szczeniaczkowi to umożliwiać i zawsze go chwalić jeśli zrobi to w odpowiednim miejscu . jeśli chwilowo nie mamy czasu malucha przypilnować to odetnijmy mu drogę do dywanu. wynośmy go zaraz po przebudzeniu na siusiu. jeśli zdarzy się "wypadek" w domu - ignorujmy go - niedopuszczalne są krzyki, bicie czy wsadzanie psiej mordki w to co zrobił ! Pamiętajmy ,że "wypadki" w domu są wina naszego braku czujności , a nie złośliwości szczeniaczka. Hodowla "KRISANDA".

Zapraszamy na FB Artysty: https://www.facebook.com/mariuszurbaniakofficialKup na ITunes: https://itunes.apple.com/pl/album/wypad-a-mi-z-rak-single/id67171214
Wypadek drogowy Niestety bardzo wiele psów pada ofiarą wypadków samochodowych a odniesione przez nie obrażenia należą do jednych z najcięższych. Jeśli mamy do czynienia z psem poszkodowanym w wypadku komunikacyjnym, pierwszą czynnością jest ostrożne przeniesienie go w bezpieczne miejsce i ułożenie na prawym boku. Sposób przenoszenia dużego psa widać na zdjęciu. Jeśli pies jest pobudzony, należy go przytrzymać, bo może być w szoku, próbować się wyrywać i uciekać. Następnie oglądamy go bardzo dokładnie i staramy się znaleźć ewentualne obrażenia. Jest to podstawowa wiedza, niezbędna do podjęcia decyzji, czy należy natychmiast wieźć psa do lekarza, czy najpierw trzeba mu na miejscu udzielić pierwszej pomocy. Sprawdzamy czy ma prawidłowe odruchy i reakcje, czy nie ma problemów z poruszaniem się i dokładnie przeglądamy jego sierść w poszukiwaniu ran i otarć. Brak widocznych obrażeń pozwala mieć nadzieję, że nic poważnego się nie stało, w takiej sytuacji można psa zawieźć do domu i pozwolić mu wyspać się i odpocząć. Trzeba go jednak uważnie obserwować i w przypadku pojawienia się jakichkolwiek niepokojących objawów niezwłocznie skonsultować się z lekarzem weterynarii. Pies może mieć niestety obrażenia wewnętrzne, które tuż po wypadku mogły pozostać niezauważone. Dlatego też przez kilka pierwszych godzin po wypadku na wszelki wypadek nie należy go karmić na wypadek, gdyby była potrzeba wykonania zabiegu chirurgicznego. Układamy psa w bezpiecznym miejscu Oczyszczamy jamę ustną z zanieczyszczeń W przypadku widocznych mocno krwawiących ran lub złamań trzeba niezwłocznie udzielić psu pierwszej pomocy, postępując bardzo delikatnie i rozważnie. Przenosimy go z zachowaniem nadzwyczajnych środków ostrożności, licząc się z tym, że może mieć uszkodzony kręgosłup lub poważne obrażenia wewnętrzne. W czasie wypadku najczęściej dochodzi do urazu głowy i kończyn. Ewentualne złamania trzeba zabezpieczyć przed przemieszczeniem. Krwawienie z nosa można powstrzymać przy pomocy zimnego kompresu. W czasie transportu kładziemy psa z głową ułożoną niżej niż reszta ciała, żeby w razie utraty przytomności nie doszło do zachłyśnięcia się krwią. Jeśli mały pies doznał urazu miednicy lub tylnych kończyn najlepiej go przenieść trzymając pod pachy tak, żeby tylna część jego ciała swobodnie zwisała. Dużego i ciężkiego psa najlepiej ułożyć na szerokiej desce lub ewentualnie na mocno naciągniętym kocu. Jest rzeczą bardzo ważną, żeby przy przenoszeniu psa podtrzymywać go tylko w tych miejscach, w których nie ma urazów i złamań. Pamiętajmy, że złamanej kończyny nie wolno nastawiać, należy ją tylko delikatnie unieruchomić, żeby zapobiec przemieszczeniu się kości. Przez cały czas uważnie obserwujemy zachowanie psa, ponieważ każda informacja może pomóc lekarzowi w postawieniu diagnozy. Zwróćmy uwagę na bolące miejsca, będą wymagały dokładnego zbadania. Każda deformacja ciała może świadczyć o złamaniu, bladość spojówek i powiększenie obwodu jamy brzusznej może sugerować krwotok wewnętrzny. Jeśli pies ciężko oddycha i woli siedzieć niż leżeć, a do tego ma trudności z oddychaniem, przyczyną może być uszkodzenie płuc lub przepony. Wymioty i zaburzenia motoryki ciała mogą być wynikiem uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego a krwiomocz uszkodzenia lub pęknięcia pęcherza moczowego, co ma miejsce zazwyczaj wtedy, kiedy wypadek nastąpił tuż po wyjściu z domu, zanim pies zdołał się wypróżnić. Sprawne udzielenie pierwszej pomocy jest bardzo ważne, bo pozwala powstrzymać pogarszanie się stanu jego zdrowia. Uspokajamy więc psa, opatrujemy ewentualne rany lub złamania, nakrywamy kocem i jak najprędzej wieziemy do lecznicy. Jeśli pies jest nieprzytomny, rezygnujemy z opatrywania ran i natychmiast jedziemy do lekarza, bo jest to sytuacja zagrożenia życia i liczy się każda minuta. Na miejscu przekazujemy wszystkie spostrzeżenia i informujemy, jeśli pies jest w trakcie leczenia i bierze leki lub jest na coś uczulony. Pies, który wpadł pod samochód jest z reguły w szoku i trudno ocenić rozległość odniesionych przez niego obrażeń. Dlatego też wszystkie czynności wykonujemy bardzo ostrożnie, zwłaszcza, gdy udzielamy pomocy zwierzęciu, którego nie znamy. Jeśli pies usiłuje gryźć, nakładamy mu kaganiec a jeśli go nie ma, wiążemy mu pysk taśmą lub bandażem. Z jednym zastrzeżeniem: nigdy nie wolno nakładać kagańca, jeśli pies jest nieprzytomny. Fakt, że pies próbuje uciekać nie świadczy o tym, że nie ma złamania lub obrażeń wewnętrznych. Zwierzę w szoku nie czuje bólu i dlatego przede wszystkim trzeba je przytrzymać i uspokoić, zwłaszcza jeśli doznał złamania, bo na skutek gwałtownych ruchów odłamki kości mogą ulec przemieszczeniu. To nieruchomienie jest bardzo ważne, bo właściciel ma możliwość dokładnie obejrzeć psa i poszukać ewentualnych obrażeń. Delikatnie układamy psa na kocu, podkładając ręce pod jego tułów, a nie ciągnąc go za nogi. Jeśli nie mamy koca, możemy posłużyć się dywanikiem wyścielającym bagażnik samochodu. Po wstępnych oględzinach i ewentualnym zabezpieczeniu ran, trzymając dywanik lub koc za narożniki zanosimy psa do samochodu i wieziemy do weterynarza. Taka pozycja minimalizuje ryzyko dodatkowych urazów. Tylko bardzo małego psa można ewentualnie wziąć na ręce, choć na kocu będzie zdecydowanie lepiej. Układamy go w pozycji bezpiecznej, na prawym boku, z lekko odchyloną głową, żeby nie utrudniać oddychania. Jeśli w czasie wypadku pies wypadł na pobocze trzeba sprawdzić czy w jego pysku nie ma ziemi lub liści, którymi mógłby się zakrztusić. przy udzielaniu pierwszej pomocy, taśma może zastąpić kaganiec W czasie udzielania pierwszej pomocy w żadnym wypadku nie dajemy psu nic do jedzenia ani do picia, bo nie jest wykluczone, że obrażenia okażą się na tyle poważne, że konieczna będzie interwencja chirurgiczna i pies będzie musiał zostać poddany narkozie. W czasie transportu można go przykryć kocem lub kurtką właściciela, żeby się nie wyziębił. Starajmy się jechać płynnie, bez ostrych skrętów, przyspieszeń i hamowania. Aby zyskać na czasie najlepiej od razu pojechać do dużej, całodobowej lecznicy dysponującej odpowiednią aparaturą diagnostyczną i dobrze wyposażoną salą operacyjną. Jeśli pies jest bardzo pobudzony i próbuje gryźć, można mu nałożyć kaganiec lub związać pysk kawałkiem taśmy lub paska bardzo uważając żeby nie skaleczyć języka i nie utrudnić mu oddychania. Pamiętajmy: Aby uniknąć wypadku, na ulicy zawsze trzymamy psa na smyczy. Nawet bardzo dobrze wychowany pies w przypadku nagłego huku może się przestraszyć i wybiec na jezdnię Robiąc przerwę w podróży przytrzymujemy psa za obrożę w trakcie otwierania drzwi samochodu, żeby nie wyskoczył prosto pod nadjeżdżający samochód. Wysadzamy go od strony pobocza a nie jezdni. W czasie postoju przy drodze trzymamy go cały czas na smyczy, przypinamy do drzewa albo do specjalnego wkrętaka. W ogrodzie płot powinien być na tyle wysoki, żeby pies nie mógł go przeskoczyć. Weźmy również pod uwagę to, że psy potrafią i bardzo lubią się podkopywać. Samotne wyprawy między samochodami mogą się źle skończyć. Bardzo często spotykane wypuszczanie psa bez opieki na ulicę żeby się załatwił i nie zabrudził ogródka świadczy o braku wyobraźni i poczucia odpowiedzialności właściciela. Takie psy prędzej czy później mogą znaleźć się pod kołami samochodu.
Poznań. Chłopiec wypadł z okna. Jak czytamy w serwisie tvn24.pl, do zdarzenia doszło we wtorek, 26 września o godzinie 19:30, przy ulicy Głogowskiej w Poznaniu. Pozostający pod opieką babci pięciolatek wypadł z okna na drugim piętrze. - Wieczorem babcia położyła go spać, zamknęła drzwi i poszła do pokoju obok, natomiast
Bezdomna suczka oszczeniła się w jednym z ogrodów w Kalifornii. Pech chciał, że akurat w tak kluczowym momencie okolicę nawiedziła wielka burza, która wystawiła nowo narodzone szczenięta na śmiertelne niebezpieczeństwo. Gdy sprawa wydawała się już przegraCzłonkowie organizacji prozwierzęcej Hope for Paws otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki Kalifornii w sprawie bezpańskiej suczki rasy pitbull, która dopiero co urodziła. Kobieta poinformowała, że zwierzaki chowają się w jej ogrodzie, podczas gdy okolicę nawiedziła ogromna ulewa. Psia rodzina znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, dlatego na miejsce od razu wysłano ukrywała szczeniaki podczas burzyPrzez 3 miesiące okoliczni mieszkańcy próbowali pomóc zwierzakowi w potrzebie, ale niestety suczka pozostawało nieuchwytne. Powodem był zbliżający się termin narodzin jej szczeniąt, który niefortunnie wypadł akurat przed jedną z największych ulew. Suczka wraz z maluchami musiała schować się w krzakach, aby chronić swoje dzieci przed niebezpieczeństwem. Tak bardzo się bała, że nie wszystkie psiaki przetrwają w tak fatalnych warunkach i być może nie doczekają poranka. Na szczęście patrol obrońców zwierząt przybył w samą porę. Po krótkich oględzinach terenu wolontariuszom udało się zlokalizować kryjówkę psiej rodziny, więc od razu przystąpili do akcji ratowniczej. DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:Po burzy zawsze wychodzi słońceNiesamowitą akcję ratunkową rozszczekanej rodziny można zobaczyć na poniższym filmie. Widzimy na nim, że kiedy wolontariusze wreszcie zlokalizowali suczkę oraz jej nowo narodzone szczenięta, aparat omal nie wypadł im z rąk. Zwierzęta trzęsły się ze strachu, a zatroskane oczka psiej mamy wskazywały na to, że nie marzy o niczym innym, jak tylko schronić się w bezpiecznym i cichym miejscu z dala od piorunów i wody lejącej się z nieba. Członkowie organizacji zaczęli powoli wyjmować szczeniaki z krzaków i przenosić je do transportera. Suczka z początku była bardzo zaniepokojona, o ile nie przerażona tym zachowaniem. Z czasem jednak zrozumiała, że ludzie starają się jej pomóc, dlatego przestała stawiać opór. Wszystkie psy zostały przetransportowane do siedziby Hope for Paws, gdzie znalazły się w cieple pod fachową opieką. Na pamiątkę potężnej burzy suczka otrzymała imię Rainbow ("Tęcza"), natomiast wszystkie jej maluchy zostały nazwane od zjawisk meteorologicznych. Jeśli chcesz zobaczyć, jak szczeniaki i ich mama wyglądają dzisiaj, to zachęcamy do obejrzenia poniższego materiału wideo. Uprzedzamy, że na ich widok łzy wzruszenia same cisną się do oczu. Zobacz nagranie:Dołącz do nasJeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@ Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z namiNatychmiastowa karma dopadła właściciela psa. To musiało bolećGłupota może być groźna. Rodzice narazili własne dzieci, by zrobić zdjęcia dzikim zwierzętomGrzybiarza miały napaść trzy wilki, czy mówił prawdę? Eksperci podważają jego wersję wydarzeń To bardzo dobre dla kraju. Sądzę, że sama inwestycja pańskiej spółki stanowi pięćdziesiąt procent całości inwestycji zagranicznych, jeżeli można wierzyć statystykom. Jego spojrzenie powiedziało mi, że zdałam na piątkę. Ktoś puka do drzwi. Grubas odbiera wiaderko z rąk kelnera i kopniakiem lewej nogi zamyka drzwi. HeLLooouByłam u Sisi..Wiecie nie..?Noo i pogadałyśmy sobię troszku heehJak zawsz nie..?Noo i jest fajnie ;))Hm jutro po skzole też idę do Sisi Naa Obiadeek->Dostałam zapro[Ma się te wdzięki]HaHaa ^^Hmm praktycznie lekcje kończę o nie idę na histę->Jestem zwolnionaA wogóle zadowolona,bo..?Zapowiada się Mega Super Extra słowem do Mnie Moi kochani Kuzyni Ajć Kochaaam Hm i może Mój Qmpeel Zadzwoni..?Nie gadałam z nim od ponad 2 miechów..odkąd wróciłam do Polski Za rok się bd dopiero widzieć We wakacje..a co do wakacji,to..?Do wakacji jeszcze dłuugo,a ja.?Ja już mam zaplanowane 1Lipca lecę z rodz. do Turcji Potem po powrocie Niemcy z Sisi..?I reszta wakacyjo w polsce..xDDOk kończę,Idę do mego Dżudżowego łóżeczkaPaaa Ps. Kuuuśś -> On W czasie, kiedy szczeniak traci mleczaki, należy co kilka dni zaglądać do jego jamy ustnej i sprawdzać stan uzębienia. Wszelkie nieprawidłowości trzeba skonsultować z lekarzem weterynarii. Nawet jeśli nie zauważymy, że coś jest nie tak, warto poprosić lekarza o wykonanie przeglądu stomatologicznego podczas każdej rutynowej wizyty

Przez Opublikowano 18:50, aktualizacja dnia 18:57 Z dnia na dzień brzuch Divy powiększał się w bardzo szybkim tempie. Początkowo nie było w tym nic dziwnego, jednak po kilku tygodniach opiekunowie Divy zorientowali się, że suczkę czekają narodziny w wersji XXL. Niewiarygodny poród Opiekunowie Divy otoczyli ją troskliwą opieką. Po 59 dniach ciąży Diva zaczęła rodzić swoje młode pod czujnym okiem swoich opiekunów. Początkowo suczka wydawała się zestresowana i zagubiona, ale po urodzeniu pierwszego szczeniaka wszystko wróciło do normy. Kiedy mężczyzna zaczął filmować poród, to, co zobaczył sprawiło, że aparat niemal wypadł mu z rąk. Łącznie, Diva wydała na świat 13 w pełni zdrowych szczeniąt! Poród był bardzo męczący, a maluchom trzeba było znaleźć nowy dom. Mimo iż wszystko skończyło się dobrze, jeśli nie prowadzimy profesjonalnej hodowli, lepiej pomyśleć o sterylizacji! Oto nagranie, które uwiecznia ten niewiarygodny moment.

.
  • 07ns42hznl.pages.dev/612
  • 07ns42hznl.pages.dev/506
  • 07ns42hznl.pages.dev/135
  • 07ns42hznl.pages.dev/655
  • 07ns42hznl.pages.dev/605
  • 07ns42hznl.pages.dev/387
  • 07ns42hznl.pages.dev/290
  • 07ns42hznl.pages.dev/587
  • 07ns42hznl.pages.dev/628
  • 07ns42hznl.pages.dev/338
  • 07ns42hznl.pages.dev/958
  • 07ns42hznl.pages.dev/866
  • 07ns42hznl.pages.dev/206
  • 07ns42hznl.pages.dev/135
  • 07ns42hznl.pages.dev/691
  • szczeniak wypadł z rąk