Osobom z niskim budżetem proponujemy zakwaterowanie w zabytkowej dzielnicy Al Fahidi (od ok. 120 zł za pokój 2-os. za noc). Wersja nieco droższa to hotele z licznymi udogodnieniami – Fairmont The Palm (od ok. 600 zł), Jumeirah Al Naseem (1100 zł), Waldorf Astoria Dubai Palm (900 zł), Atlantis The Palm (850 zł) czy The Westin Dubai Mina Seyahi (800 zł). Nigdy bym o tym nie pomyślała, ale okazuje się, że Dubaj to bardzo dobre miasto na weekend. Nasz pobyt w oazie wieżowców na pustyni był elementem tygodniowego pobytu w Emiratach, ale jeśli planujecie krótkie zwiedzanie Dubaju to podpowiadamy, co warto w nim w tym czasie zobaczyć. Wielu turystów odwiedza Dubaj przy okazji wyjazdu do Omanu, albo podczas przesiadki na trasie gdzieś dalej, np. do Azji. Sama zawsze sądziłam, że jak już w końcu wybierzemy się do Azji Wsch. albo do Australii to w Dubaju zrobimy sobie 2-dniowy stop-over na zwiedzanie i w ten sposób się tam znajdziemy. Jednak okazało się, że trafiliśmy tam podczas naszego tygodniowego objazdu Emiratów w ramach krótkiego urlopu. Podstawowe informacje o zwiedzaniu Zjednoczonych Emiratów Arabskich znajdziecie w naszym tekście tutaj, a dzisiaj krótki przegląd tego, co warto zobaczyć w Dubaju. Gdyby to miasto nie istniało, to ktoś na pewno by je wymyślił. Albo inaczej – takiego miasta jeszcze na świecie nie było, więc musiało powstać jako pokaz potęgi, fantazji i przepychu. Bo jak inaczej opisać miejsce, w którym nad dzielnicą potężnych drapaczy chmur góruje budynek wyższy od nich prawie dwukrotnie? Jak opowiedzieć o monstrualnych centrach handlowych, w których znajdują się akwarium z rekinami, płaszczkami i innymi gatunkami ryb (w dodatku z 50-metrowym tunelem, którym da się przejść), zoo, szkielet dinozaura i sztuczny stok narciarski? Jak ująć pośród tego wszystkiego sztuczne wyspy w kształcie palm oraz archipelag wysepek, który z lotu ptaka ma kształt kuli ziemskiej? Na pewno rozpocząć trzeba od tego, że jeszcze 50 lat temu była tu notatek z Emiratów spisanych przez Przemka W Dubaju zatrzymaliśmy się po drugiej stronie kanału, w dzielnicy Deira, w Samaya Hotel Deira. Z jego dachu rozciąga się ładny widok na Dubai Creek i centrum Dubaju. Złoty Suk w Deirze (Deira Gold Souq) Na słynny złoty suk polecamy wybrać się wieczorem (jest czynny do 22:00). Wtedy witryny z biżuterią są podświetlone i wszystko błyszczy się i mieni. Można tam znaleźć wiele cudeniek wykonanych ze złotego kruszczu, ale niestety większość wygląda dość kiczowato. Osobiście wolę bardziej minimalistyczną biżuterię, ale też nie szłam tam z nastawieniem na jakiekolwiek zakupy. Wśród sklepowych wystaw poszukajcie najcięższego pierścionka świata. Ciężko go przegapić – waży 63 kg i został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Ciekawostką są naganiacze, którzy oferują to co zwykle, czyli torebki, perfumy, czy zegarki, ale dodają, że są to „kopie”. Podobno prawo na nich to wymusza. Najcięższy pierścionek świata Muzeum Dubaju (Dubai Museum) Tutaj polecamy wybrać się na początku. Moim zdaniem wizyta w Muzeum Dubaju to świetny start do oglądania reszty miasta. Muzeum jest w starym forcie, ale główna część wystaw znajduje się pod ziemią. Dużo ciekawych informacji o historii samego Dubaju, jak i Emiratów. Ciekawie wyglądają szczególnie zdjęcia miasta sprzed 40-50 lat. Muzeum jest otwarte codziennie od 8:30 do 20:30, oprócz piątku, kiedy otwiera się dopiero o 14:30. Wejście kosztuje 3 AED. Więcej o muzeum przeczytacie tutaj. Z Deiry na drugi brzeg kanału możecie dostać się abrą, czyli małą, lokalną łódką – koszt: 1 AED. Muzeum Dubaju W podziemiach jest przedstawiony suk z lat 50. Abra Dubai Mall Nie pomyślałabym, że kiedyś na blogu będę pisała o… centrum handlowym. No ale skoro spędziliśmy tam w sumie 10 godzin i w ogóle nie byliśmy na zakupach to coś znaczy. Dubai Mall to największe centrum handlowe na świecie. 4 piętra pełne sklepów i restauracji to tak naprawdę tylko wstęp. Dubai Aquarium Znajduje się tutaj akwarium z olbrzymią szybą odgradzającą ludzi od rekinów. Ciekawostką jest fakt, że szyba nie jest większa tylko dlatego, że fizycznie nie dałoby się jej przewieźć na miejsce. W środku akwarium znajduje się kilkudziesięciometrowy tunel, niebieskawe światło daje wrażenie bycia pod wodą. Rekiny pływają metr od ludzi, niektóre odpoczywają leżąc na „dachu” tunelu. Gdzieniegdzie można zauważyć nurka – albo osobę z obsługi, która czyści dno lub elementy basenu, albo turystę karmiącego ryby i robiącego sobie zdjęcia. Po wyjściu idziemy do niewielkiego zoo piętro wyżej (jest w cenie biletu akwarium). W środku jest mnóstwo zwierząt, w tym nawet krokodyle oraz… pingwiny. Wszystko fajnie, ale niestety to nadal zoo. Początkowo olbrzymie akwarium robi na nas duże wrażenie, ale im więcej czasu spędzamy w tym miejscu tym gorzej się z tym czujemy. Na mnie osobiście najgorzej oddziałuje właśnie końcowy widok pingwinów. Są tu zupełnie nie na miejscu. Lodowisko i Dubai Dino Dalej idziemy obejrzeć lodowisko, akurat dzieciaki uczą się grać w hokeja. W innej części centrum handlowego podziwiamy najprawdziwszy szkielet dinozaura. To Dubai Dino, diplodok przywieziony ze stanu Wyoming w USA. Lodowisko wewnątrz centrum handlowego Fontanna na 3 piętra Fontanny w Dubaju Na zewnątrz, u podnóża Burj Khalifa znajdują się bardzo efektowne fontanny. Co 30 minut odbywa się tutaj pokaz połączony ze światłem i muzyką – z naszych obserwacji wynika, że na zmianę jest to muzyka lokalna i zachodnia. Według nas te dubajskie prezentują się nawet lepiej niż te przy hotelu Bellagio w Las Vegas. W okolicy fontann jest dużo ludzi, ale nie ma tłoku, nikt się nie ściska na siłę, nie przepycha i generalnie np. w innych miejscach tego typu miałbym cały czas portfel w przedniej kieszeni spodni, tak tu leżał sobie spokojnie w tylnej kieszeni. Tutaj czułem się bezpiecznie i tak było w całych Burj Khalifa Tekst o Burj Khalifa, czyli najwyższym budynku świata i czy warto wjeżdżać na jego 148. piętro przeczytacie tutaj. Meczet Jumeirah (Grand Jumeirah Mosque) To jedyny meczet w Dubaju, do którego mogą wejść wyznawcy innych religii niż islam. Co więcej, sama świątynia bierze udział w programie „Open doors. Open minds” (z ang. Otwarte drzwi. Otwarte umysły). To w ramach tego programu odbywa się zwiedzanie połączone z kulturowym wykładem. Nasza przewodniczka pochodzi z Londynu, mówi z pięknym brytyjskim akcentem. Podczas wycieczki opowiada o islamie i jego założeniach, fundamentach, rytuałach. Wchodzi także w wątek terroryzmu tłumacząc, że to nie sama religia jest winna, ale ludzie, którzy wykorzystują ją jako narzędzie. Sam meczet wygląda ciekawie z zewnątrz, jego wnętrze nie jest specjalnie wyjątkowe, ale to walor kulturowy, a nie architektoniczny tej wycieczki jest ważniejszy i ciekawszy. Zwiedzanie meczetu odbywa się codziennie oprócz piątku o godzinie 10:00. Na miejsce należy przyjść mniej więcej 15 minut wcześniej. Koszt od osoby to 20 AED. W cenę wchodzi wycieczka trwająca ok. 75 minut, a także lokalny poczęstunek. O samej wycieczce przeczytacie tutaj. Dzień wcześniej zastanawialiśmy się, jak najlepiej dostać się na miejsce i tym razem wybraliśmy samochód. Zaparkowaliśmy nieopodal, przy centrum handlowym (5 AED / 2h), ale przy samym meczecie także jest parking. Tutaj dostaliśmy arabski poczęstunek przed rozpoczęciem wycieczki po meczecie. Do meczetu wchodzi się bez butów, dodatkowo kobiety muszą zakryć głowy. Ta książka leży okładką do góry – w języku arabskim czyta się od prawej do lewej. Sufit w meczecie Nasza przewodniczka Muzułmańskie modlitwy Przewodniczka pokazała, jak zakłada się nikab, czyli te dodatkowe chusty zakrywające twarz, a nie tylko włosy. Godziny, pomiędzy którymi muzułmanie powinni odmówić modlitwy. Mall of The Emirates Po meczecie czas na kolejne centrum handlowe 😉 Jedziemy do Mall of The Emirates. Centrum jak centrum, taka większa warszawska Arkadia. Jest natomiast jedna różnica między Mall of The Emirates a Arkadią – jest to stok narciarski wewnątrz tego pierwszego. Można przez szybę podejrzeć wyciągi, fragment stoku, rynnę do zjazdów saneczkowych i knajpkę przy stoku. Wewnątrz jest utrzymywana stała temperatura -2 st. C, nawet latem, gdy na zewnątrz słupek rtęci dochodzi do 50-tej kreseczki. Podobno w całym tym ekosystemie stoku i okolic paradują sobie gdzieś luzem pingwiny, ale ich nie widzieliśmy. Oglądanie stoku narciarskiego, kiedy stoisz w japonkach jest dość surrealistyczne. Tuż obok Mall of the Emirates jest świetna egipska knajpka Al Amoor (zaznaczyłam ją na mapce na końcu posta). Poleciła nam ją koleżanka i to było jedno z najlepszych miejsc z jedzeniem, na jakie trafiliśmy w Emiratach, w dodatku ceny są tam rozsądne. Polecono nam Koshari i Halloumi Cheese Pie – oba były pyszne! Burj Al Arab i Medinat Jumeirah Medinat Jumeirah położone jest przy samej Zatoce Perskiej, ale nie ono samo jest naszym celem. Chcemy wybrać się do Burj Al Arab, czyli bardzo charakterystycznego dla Dubaju hotelu w kształcie żagla. To jeden z najbardziej luksusowych hoteli na świecie, ma 5 gwiazdek, bo formalnie więcej mieć nie może, ale mówi się, że standard sięga tam 7 gwiazdek. Każdy z gości ma do dyspozycji swojego własnego consierge’a, który dba o to, aby pobyt w hotelu był co najmniej zbliżony do ideału. W górnej części żagla znajduje się okrągła platforma, na której jest lądowisko dla helikopterów. Swego czasu została przerobiona na kort tenisowy, na którym odbył się mecz Rogera Federa i Andrea Agassi. Bo można. A także palono tam gumy samochodem formuły 1, który dowieziono tam helikopterem. Po co? Bo można. Jedna noc w tym hotelu kosztuje, bagatela, 6000 PLN. Tutaj jest link do bookingu, sprawdźcie, może akurat jest jakaś promocja? Z Medinat Jumeirah do Burj Al Arab jest rzut turbanem. Dochodzimy pod wjazd, ale okazuje się, że żeby dostać się do środka trzeba być albo gościem hotelu (nie jesteśmy), albo mieć rezerwację w restauracji (nie jesteśmy głodni – jedliśmy niedawno). Na wizytę w środku się więc nie zanosi, jednak entuzjastom hotelowej turystyki doradzimy, że najkorzystniej cenowo jest wybrać się do Burj Al Arab na śniadanie w cenie 290 AED (czyli ponad 300 PLN) od osoby. Idziemy więc dalej i dochodzimy na publiczną plażę położoną od północnej strony Burj Al Arab. Hotel widać stąd bardzo dobrze. Medinat Jumeirah Souk to centrum handlowe wyglądające jak nowoczesny suk. Jest niewielkie i przyjemne. W środku polecamy szczególnie sklep Gallery One (jest ich kilka w Dubaju), gdzie można kupić ciekawe i niekiczowate pamiątki z Emiratów. Z nami do domu wróciły dwie grafiki z wielbłądami. Tak wygląda z przodu. A tak wygląda z boku. Palm Jumeirah Nie mogliśmy tego odpuścić. Dopiero jak zlokalizowałam nas na mapie w telefonie i zobaczyłam na własne oczy, że jesteśmy na TEJ palmie poczułam, że faktycznie jesteśmy w Dubaju. Palma Jumeirah to sztucznie usypane wyspy, które mają kształt palmy. Przez jej pień biegnie autostrada, a na liściach znajdują się domy i rezydencje, większość z dostępem do prywatnej plaży. Na samym czubku palmy stoi hotel Atlantis, obok niego jest wodny park rozrywki. Można tu dojechać samochodem, albo monorailem, który porusza się na pewnej wysokości i podobno trochę lepiej widać z niego palmę. Nie wiemy tego, bo my wybraliśmy samochód (oczywiście dla wygody, lenie). Z zewnętrznych wysp palmy można oglądać panoramę Dubaju, w tym także hotelu Burj Al Arab. Ci panowie pozwolili zrobić sobie zdjęcie, a potem ucięli z nami pogawędkę. Nocna panorama Dubaju Burj Al Arab nocą Hotel Atlantis nocą Dubai Marina Zjeżdżamy z palmy i kierujemy się w stronę Dubai Marina, czyli kanału wewnątrz miasta otoczonego potężnymi wieżowcami, w którym parkują okoliczne jachty. Dookoła mariny jest 7-kilometrowy deptak z mostami łączącymi dwie części kanału. Dojazd tam to nasz prywatny koszmar – kilka razy GPS wyprowadza nas w pole, kilka razy droga okazuje się w budowie, potem szukanie parkingu – całość zajmuje zbyt dużo czasu. W końcu parkujemy w Dubai Marina Mall (duh!) i idziemy na poszukiwanie kolacji, jemy ją w libańskiej knajpce Bazerkan, tuż przy kanale (szukajcie na mapce poniżej). Potem robimy spacer po marinie pod tytułem „to następnym mostem już przejdziemy i wrócimy”. Okazuje się, że most owszem działa, ale wejście na niego jest w remoncie. Kontynuujemy więc drogę do następnego mostu i z małego spacerku robi się naprawdę długi, acz przyjemny marsz. Plusem jest to, że robimy więcej zdjęć, ale nogi bolą. Późnowieczorny powrót do hotelu 7-pasmową autostradą przez cały Dubaj to dla mnie jedno z bardziej wyjątkowych doświadczeń w tym mieście. Ras Al Khor Wildlife Sanctuary Miejscowe bagna upodobały sobie stada flamingów, które zatrzymują się tutaj w trakcie swoich migracji. Na miejscu są zadaszone platformy widokowe, w których do dyspozycji odwiedzających dostępne są lornetki pozwalające na obserwacje okolicznych ptaków (oprócz flamingów jest tam dużo innych gatunków!). Flamingi które obserwujemy, brodzą w wodzie albo śpią stojąc na jednej nodze. Zawsze chciałam je zobaczyć na wolności i wydawało mi się, że muszę po to lecieć do Ameryki Południowej, a one stacjonują w mieście takim jak Dubaj! Do Ras Al Khor najłatwiej dostać się własnym samochodem, albo taksówką. Sanktuarium jest otwarte codziennie oprócz piątków, od października do marca od 7:30 do 17:30, a od kwietnia do września od 6:00 do 18:00. Wejście jest darmowe. Na miejscu są dwa punkty widokowe, ale bardzo łatwo przegapić odpowiednie zjazdy. Na mapce poniżej zaznaczyłam je dla Was dokładnie, przyjrzyjcie się jej zanim pojedziecie, żeby nie robić niepotrzebnych kółek i nawrotek, tak jak my 😉 W okresie zimowym pory karmienia flamingów to 9:30 i 15:30, my akurat nie trafiliśmy, ale jeśli Wam się uda, koniecznie dajcie znać, jak było! Widok z Ras Al Khor Wildlife Sanctuary na centrum Dubaju Widzieliście w jakim kolorze one mają skrzydła?! I jeszcze mały komentarz dotyczący transportu w Dubaju. Podczas naszego pobytu w Dubaju poruszaliśmy się częściowo publicznym transportem, a częściowo samochodem. Metro jest całkowicie zautomatyzowane. Częściowo jeździ pod ziemią i na powierzchni. Na początku składu każdego pociągu znajdują się wagony VIP oraz wagon tylko dla kobiet. Przed zakupem biletów trzeba zwrócić uwagę po których strefach będziecie się poruszać, bo ceny są różne w zależności od strefy. Bilety są tym tańsze im więcej naraz ich kupujecie. Przykładowe ceny to 5/6/8 AED (w pakiecie/pojedynczy w I strefie/pojedynczy w II strefie). Więcej płaci się za bilety w pierwszym wagonie z widokiem z przodu pociągu. Jeśli chodzi o poruszanie się samochodem po Dubaju to jest ono na pewno dużo wygodniejsze, nie trafiliśmy na jakieś olbrzymie korki, chociaż ruch jest spory. Największy problem to znalezienie parkingu. Najlepszym strzałem tutaj są parkingi w centrach handlowych, gdzie najczęściej początkowe 1-2 h są darmowe, a na pewno znajdziecie tam wolne miejsce. Wszystkie opisane miejsca + restauracje znajdziecie na mapce: Przed wyjazdem do Dubaju polecam lekturę książki Jacka Pałkiewicza „Dubaj. Prawdziwe oblicze”. Autor opisuje w niej nie tylko nowoczesność tego miasta i luksusy, jakie można tu napotkać, ale także problemy z jakimi się mierzy, czyli to tytułowe inne, dużo mniej znane oblicze. Pozdrawiam(y obie) z dachu hotelu w Dubaju z widokiem na wieżowce w centrum 🙂
Dzień dobry Dubaj (2021)! Zapraszam na ostatni vlog z Dubaju. W dzisiejszym odcinku z serii GASTRO VLOG sprawdzamy lokalne restauracje i jedzenie w Dubaju. O
Choć wielu krytykuje Dubaj za manię wielkości, jednego nie można odmówić temu miastu. W jego słowniku nie ma słowa „niemożliwe”. Podpowiadamy, czego nie przegapić podczas wczasów w Dubaju. Miejscowi nazwą mnie adżnabija, obcą, nie-Arabką. Ale w Dubaju, którego 85% mieszkańców stanowią przyjezdni, to nie ja rzucam się w oczy. Restauracje, bary, kluby plażowe, wieżowce – wszystko wygląda znajomo. Czasem mam skojarzenia z Manhattanem, a czasem z londyńskim City. Wkrótce okaże się jednak, że to tylko pierwsze wrażenie. Kolejne godziny i dni w jednym z najbogatszych miast świata utwierdzają mnie w przekonaniu, że tutaj nic nie jest oczywiste. 1. Dubai Mall Największe centrum handlowe na świecie Robię w głowie małe przemeblowanie. Nigdy dotąd nie rozpoczynałam zwiedzania miasta od galerii handlowej. Dubai Mall mówi o sobie, że jest „nową legendą, nowym dniem i początkiem”. W pierwszej chwili nawet rasowy zakupoholik może poczuć się onieśmielony. Blichtr, połysk, światła, ogromne witryny i najsłynniejsze marki. Lafayette i Bloomingdale jako flagowe sklepy. Fashion Avenue to aleja projektantów, The Souk migocze od biżuterii, akcesoriów i tradycyjnych barwnych strojów. W pasażu The Village można poczuć się jak na ulicy – pełno tu kawiarni z ogródkami, podcieni, balkonów – i kupić ubrania z nie tak wysokiej półki. Na posmakowanie wszystkiego, co oferuje Dubai Mall, jeden dzień może nie wystarczyć. W samym akwarium spędzam dwie godziny. Spaceruję podwodnym tunelem, przyglądam się setkom gatunków, wsiadam do łodzi z przezroczystym dnem. Gdybym chciała skorzystać z najdroższej atrakcji – nurkowania z rekinami i płaszczkami w wysokim na kilka pięter zbiorniku – minęłoby pewnie pół dnia. A przecież są jeszcze lodowisko, park rozrywki i KidZania, świat gier i zabaw edukacyjnych dla rodzin z dziećmi, przybliżający im kulturę Emiratów. 2. Burdż Chalifa Najwyższy budynek świata „W słowniku lidera nie istnieje słowo niemożliwe. Silna wiara, determinacja i zdecydowanie sprostają każdemu, nawet największemu wyzwaniu” – głosi błyszczący napis w holu Burdż Chalify. To słowa Muhammada ibn Raszida Al Maktuma, emira i premiera Dubaju w jednej osobie. Szejk wpadł na pomysł wzniesienia najwyższego budynku na świecie i doprowadził do ukończenia budowy na początku 2010 r. Gdyby wszystkie stalowe elementy użyte do zbrojenia wieżowca ułożyć w ciągu, objęłyby jedną czwartą obwodu Ziemi. Na „At the top”, taras widokowy na wysokości 456 m, wjeżdżam z prędkością 10 m/s. Chyba za szybko, by zrozumieć, gdzie się jest – choć małe jak biedronki samochody w dole powinny dać poczucie skali. Rozmach, z jakim budowano Dubaj, najlepiej widać z pokładu awionetki. Wieżowce jakby wiedząc, że nie mają szans mierzyć się z Burdż Chalifą, konkurują ze sobą wizjonerskimi kształtami. Otaczające je osiedla zaprojektowano z precyzją równą mistrzom kaligrafii – widziane z lotu ptaka zlewają się w zgrabne esy-floresy, połączone wstęgami wielopasmówek. Burdż Chalifa jest najwyższym budynkiem świata, fot. 3. Wyspy Palmowe Największy kompleks sztucznych wysp Największe emocje w pasażerach wywołuje jednak The Palm – wyspa w kształcie palmy, której zwieńczeniem jest słynny hotel Atlantis. Jego fasada wygląda jak połączenie stylu Las Vegas z klimatem „Baśni z tysiąca i jednej nocy”. Wnętrza oglądam następnego dnia. Nagromadzenie barw i wzorów może przyprawić o zawrót głowy. 4. IMG Worlds Adventure Największy kryty park rozrywki Udaję się do tutejszego parku wodnego Aquaventure. Jak wszędzie w Dubaju, również i tu trwa wyścig o zdobycie mojej uwagi. Nazwy krzyczą do mnie, obiecując największe emocje. Wybieram „Zemstę Posejdona”. Schody prowadzące na szczyt zjeżdżalni wydają się nie mieć końca. Na górze daję się zamknąć w kapsule, wysłuchuję instrukcji, by ręce cały czas trzymać skrzyżowane na piersi, po czym pod moimi stopami otwiera się zapadnia. Wpadam do czarnego jak noc wnętrza tuby o nachyleniu niewiele odbiegającym od pionu. Cały zjazd trwa zaledwie kilka sekund. To dużo nawet jak na moje umiłowanie adrenaliny. W kolejnym parku rozrywki – IMG Worlds of Adventure – postanawiam już tak nie szaleć, ale nie mogę odmówić sobie przyjemności przejechania się największym rollercoasterem. Uderza mnie natomiast co innego – cały park zbudowany jest pod dachem, klimatyzacja hula na całego. W jedną chwilę zapomina się o pustynnej spiekocie na zewnątrz. Ile to kosztuje? W Dubaju pieniądze nie stanowią ograniczenia. I pewnie dlatego kolejne projekty są coraz śmielsze. Wkrótce Burdż Chalifa przestanie być najwyższym budynkiem – pretendent do korony już jest w budowie. Kingdom Tower będzie liczyć kilometr i jeden metr w pionie. To prawie tak, jakby na Burdż Chalifie postawić Pałac Kultury. Coraz trudniej jest zaskoczyć turystę na wczasach w Dubaju, ale pomysłom nie ma końca. Co jeszcze można zrobić, by z czwartego miejsca na liście najczęściej odwiedzanych miast świata wskoczyć na podium? Na przykład wybudować Dubai Frame. Wielka złota rama oddzieli stary Dubaj od nowego i przedefiniuje widok na miasto. Mieszkańcy Dubaju Alejkami przechadzają się trzy grupy ludzi. Turystów łatwo rozpoznać. Zazwyczaj spacerują grupkami, komentują, fotografują. I robią zakupy. Najliczniejsi są ekspaci. Emiratczycy mawiają, że w Abu Zabi się mieszka, a w Dubaju imprezuje, ale zapominają, że na to ostatnie najpierw trzeba zarobić. Obywatele ZEA nie muszą się tym zbytnio kłopotać. Państwo zapewnia im liczne przywileje, włącznie z dobrze płatnymi posadami, na których raczej się nie przepracowują. Tym bardziej potrzebni są ekspaci – to na nich w dużej mierze opiera się gospodarka. Najrzadziej spotykaną grupą są rodowici Emiratczycy. Panowie zazwyczaj noszą białe kandury. Oficjalny strój narodowy w ZEA używany jest na co dzień. Na głowie mają białą gutrę, którą przytrzymuje igal – czarny krążek. Co jeszcze wyróżnia tutejszych mężczyzn? Krótki, wyraźnie zarysowany i wypielęgnowany zarost, świadczący o statusie właściciela. Kobiety widuje się w czarnych, długich do ziemi abajach. Na głowach noszą hidżab, a te najbardziej tradycyjne – nikab, zasłonę na twarz. Pod abaję wkłada się kolorową, bogato zdobioną kandurę, ale młode dziewczyny często wybierają dżinsy albo wzorzyste legginsy. Kiedyś jedynym wyróżnikiem w tym czarno-białym świecie były akcesoria: zegarki, buty (najlepiej o jak najwyższym obcasie) i markowe torebki. Dziś coraz częściej widuje się abaje w różnych kolorach, o bogato zdobionych rękawach. Odważniejsze kobiety nie boją się makijażu czy biżuterii, noszą krótszy rękaw, pokazują szyję. Hidżab odsuwają do tyłu, tak by widać było trochę włosów. Byle nie wypuścić grzywki, jeśli nosisz nikab – to już wywołuje zgorszenie. Kobiety, które zasłaniają twarz, są traktowane z największym szacunkiem i więcej się od nich wymaga.
Walutą obowiązującą w Chorwacji jest kuna. 1 HRK to ok. 0,57 zł (stan na 13. 09. 2017). Wybierając się na wakacje w sezonie, trzeba liczyć się z tym, że będzie drożej aniżeli w innych miesiącach. W odniesieniu do cen, do których przywykliśmy na co dzień w Polsce, za wiele produktów zapłacimy więcej. Najdroższymi miastami
Decydując się na ZEA nie mieliśmy pojęcia, że udajemy się w miejsce, które jest kierunkiem marzeń dla wielu osób. Właściwie to oświeciło mnie dopiero wtedy, kiedy wczytałam się w komentarze na FB i IG. Obstawiam, że winny temu wszystkiemu jest osławiony Dubaj, który otacza legenda zajebistości (przesadzona moim zdaniem, ale o tym w następnym wpisie). Przez to, że ten Dubaj taki sławny i taki olaboga, pewnie część z osób, które marzą o wakacjach w Emiratach Arabskich, nie przeklikała się nawet przez oferty biur podróży ze strachu przed kosmicznymi cenami. Nic bardziej mylnego… Wakacje w 5-gwiazdkowym hotelu zarówno w Dubaju, jak i całych Emiratach to koszt około 5000zł-6000zł za osobę w regularnej sprzedaży, a w ofertach last minute, spokojnie można ustrzelić 7 dni z pakietem all inclusive za 3000-4000 zł. Czyli tyle ile zapłacimy za Wyspy Kanaryjskie w sezonie. Owszem, to nie są ceny Turcji i Egiptu, ale do Kuby, Sri Lanki czy Mauritiusa nadal jeszcze spora droga więc nie jest tak źle. Taka średnia półka cenowa. Pod uwagę musimy wziąć przede wszystkim termin, w którym my lecieliśmy na wakacje. Połowa kwietnia, dla lubiących ciepełko i pluskanie się na plaży do wieczora, raczej nie sprzyja wycieczkom na Kanary, Cypr i inne bliskie kierunki. Kolejna sprawa to dziecko. Tak jak Ci wspominałam w TYM wpisie, my nie nastawialiśmy się na wielkie zwiedzanie, bo nie mieliśmy pojęcia czy nam się to w ogóle uda z maluchem u boku. To był taki wyjazd testowy. A na test, Emiraty Arabskie wiosną są doskonałe z dwóch powodów: temperatura i… niewiele do zobaczenia. Temperatury nie są tak męczące jak latem (czyli nie do wytrzymania), a zwiedzania jest naprawdę tyle co kot napłakał. Owszem, jeśli jesteś fanką parków rozrywki, to jest to zdecydowanie miejsce dla Ciebie. Ja skupiam się raczej na klasycznym poznawaniu danego regionu. 1, max 2 dni na Dubaj, żeby zobaczyć go i za dnia i wieczorem, przy dobrze rozplanowanej trasie wystarczy w zupełności. Nam zaproponowano w trakcie pobytu zakwaterowanie w hotelu „siostrze” w samym Dubaju, ale zrezygnowaliśmy bez większego zastanowienia. Dlaczego? O tym w następnym wpisie :) Tylko, żeby była jasność między nami. Ja kocham zwiedzać. Uwielbiam poznawać historię i kulturę innych ludzi, o ile jest co poznawać… Oj… dobra, nie ciągnij mnie za język! Powiedziałam, że w następnym wpisie nooo! ;) Wracając do kasy. Na wakacjach w Emiratach nie wydasz dużo na np. wycieczki fakultatywne, bo po prostu nie ma na co. Dubaj, Abu Zabi, może Oman, ale tam lepiej polecieć oddzielnie i… koniec zwiedzania. Możesz sobie zaserwować ewentualnie jakieś szaleństwa na pustyni, nurkowanie, kąpiel z delfinami czy parasailing, ale to akurat zrobisz właściwie wszędzie, więc jeśli sobie tym razem odpuścisz w imię wygrzewania się na słoneczku, z drinkiem z kokosa, zostaniesz rozgrzeszona :) Maciek sobie parasailingu nie podarował i wykupił lot (około 350 zł), ale właściwie to niespecjalnie miał co oglądać, bo dookoła jest po prostu pustynia i skały. Zieleni brak… Fajną opcją jest dla wielu osób na przykład parasailing w Dubaju, ponad sztuczną wyspą w kształcie palmy, ale kolejki są jeszcze gorsze niż na Burdż Khalifa, a i ceny zawrotne. No, ale to w końcu Dubaj nie ;) Do sposobu na zwiedzanie zaraz wrócimy. Najpierw chciałabym Ci trochę opowiedzieć o samym hotelu, w którym się zatrzymaliśmy. Fujairah Rotana Resort & Spa (zajrzyj TUTAJ). Miły, przyjemny i co najważniejsze – najbardziej zielony ze wszystkich, spośród których przyszło nam wybierać. I to jest niesamowicie ważny aspekt moim zdaniem. Bo jeśli lecimy na egzotyczne wakacje, to nie po to, żeby stać w kolejce do zdjęcia pod palmą i zachwycać się wszechobecną… pustką. A jak przejrzysz sobie oferty hoteli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, od razu zauważysz, że akurat ten zdecydowanie odbiega od reszty właśnie rozbudowanym ogrodem. Zależało nam też na tym, żeby hotel miał swoją prywatną plażę, z której właściwie korzystaliśmy częściej wieczorami, bo za dnia nie szło tam wytrzymać. Piasek po prostu topił skórę (a to jeszcze nie jest sezon!), a ja, człowiek – nos, niespecjalnie rozkoszowałam się zapachem Zatoki Omańskiej… A jeszcze żebyś wiedziała dlaczego tak bardzo zależało nam na prywatnej, hotelowej plaży. Ano dlatego, że Emiraty Arabskie to jednak islam. A islam rządzi się swoimi prawami. Nie, że złymi, ale ja ich po prostu nie znam, więc mogę pobłądzić, tak jak to było z TYM ZDJĘCIEM. Wyczytałam gdzieś w przewodniku, że kilka lat temu, aresztowano tam kilkadziesiąt osób, za to, że niestosownie zachowywały się na publicznej plaży, gdzie przebywali również zgorszeni ich zachowaniem obywatele Emiratów. Nie to, żebym miała zamiar zaraz kogoś gorszyć, ale wolę dmuchać na zimne :) No więc jeśli planujesz pierwsze wakacje testowe z dzieckiem, tak jak to było w naszym przypadku, albo po prostu wygrzewanie tyłka wiosną, bez ciśnienia na zwiedzanie, polecam Ci hotel, który wybraliśmy bez mrugnięcia okiem. Piękny ogród, smaczne jedzenie (chociaż po 7 dniach miałam już dosyć tych samych potraw… dzień w dzień praktycznie to samo), całkiem przystępne animacje dla dzieci, szczególnie wieczorami. Jest okej. Do lotniska 40 minut autokarem, do Dubaju… no właśnie. Teraz nasz pomysł na zwiedzanie, który mamy opatentowany już w większości kierunków:\ Z Fujairah, do Dubaju jest około 150 km. Można tam pojechać z wycieczką z touroperatorem, ale nie ma wtedy szans na zobaczenie Dubaju wieczorem. Wycieczka kosztuje około 100 dolarów. Jeśli zbierzesz 6 osób, możesz pojechać tam wynajętym busem, który wysadza Cię w Dubaju i około 18 zawozi z powrotem. Cały dzień zwiedzasz na własną rękę. Jest jeszcze możliwość wynajęcia własnego samochodu za około 200 plnów na dobę, ale jeśli nie daj Bóg, spowodowałabyś wypadek samochodowy, w którym ktoś by zginął, nie wyjechałabyś z Emiratów dopóki nie zapłaciłabyś rodzinie ponad 50 000 dolarów odszkodowania. Nooo… to ja może podziękuję za takie stresy. Najbardziej bezpieczna i wygodna opcja moim zdaniem, to wynajęcie własnego kierowcy. My zapłaciliśmy za całodzienną wycieczkę we troje, 750 AED czyli jakieś 800zł, ale miejsca w samochodzie mieliśmy na 6 osób więc jeśli pojedziesz większą grupą koszty się rozłożą. Kierowca wozi Cię po całym Dubaju i czeka, aż we własnym tempie zobaczysz, co chcesz zobaczyć. W naszym przypadku to najlepsza opcja – sporo nam się schodzi z robieniem zdjęć i filmów, a do tego tym razem, mieliśmy ze sobą dziecko, którego nie wyobrażam sobie męczyć na takiej patelni bujając się po mieście na własną rękę. Sam Dubaj jest koszmarnie drogi. Albo trafiasz na strefy „dla bogatych turystów”, gdzie płacisz kosmiczne pieniądze za byle jedzenie (za 3 lody jogurtowe i wodę 0,33 l zapłaciłam blisko 200 plnów), albo jesz showarmę, dużo taniej niż nasz polski kebab. No, ale kto jedzie do Dubaju, żeby szukać kebabów przy targowiskach! :) Wjazd na Burdż Chalifa kosztował nas ponad 1000 pln i chwała Matiemu za to, że przyszedł na świat w sierpniu, bo nie miał jeszcze ukończonych 4 lat. Gdyby miał – 500 AED za wjazd dziecka i nie ma zmiłuj! No chyba, że wykupisz sobie bilety na niższe piętra, 2 dni wcześniej. Wtedy czeka Cię tylko gigantyczna kolejka, ale wjedziesz taniej :) Oprócz Dubaju, możesz jeszcze przejechać się do Abu Zabi. Ja trochę żałuję, że nie zobaczyłam Meczetu Szejka Zajida, uwielbiam takie budowle, ale nie chciałam tracić całego dnia na męczącą dla Matiego podróż, więc tym razem odpuściliśmy. Pewnie wrócimy tam, za jakieś 5 lat (we wpisie o Dubaju wyjawię Ci dlaczego akurat za 5 lat). Wtedy nadrobię Abu Zabi :) No dobra. Przenieśmy się więc jeszcze do naszego hotelu. Czy jest wart swoich pieniędzy? Moim zdaniem jest. I porównując zdjęcia z reszty kompleksów, uważam, że jest najprzyjemniejszy ze wszystkich właśnie za sprawą zieleni. Jeśli tak jak my, nie nastawiasz się na wielkie penetrowanie Emiratów, lepiej wybrać opcję all inclusive, bo na nadmiar urokliwych knajpek, Fudżajra nie narzeka, a jedzenie hotelowe naprawdę jest spoko. Tylko nie dłużej niż 2 tygodnie. Bo można nabawić się smakowej anemii :) Można też zamawiać jedzenie a’la carte, ale nie różni się specjalnie od tego, co serwowane jest dla wszystkich, więc nie ma sensu płacić za samą świadomość płacenia. Zimne napoje podawane są w puszkach, woda w butelkach, drinki z karty w naprawdę przyzwoitych cenach. A wieczorem jest taka promocja, że jeśli zamówisz 2 drinki, 2 dostajesz w gratisie. Nie to, żebyśmy z nich korzystali, nieeee no, co Ty! Fuj! Alkohol! Ble! Hotel nie był przepełniony, nie zaznałam więc jakiejś zaciętej walki o leżaki, czy godzinnych kolejek do baru. Plus za zadaszony brodzik dla dzieciaczków, z fontanną, która była obiektem zainteresowania dosłownie wszystkich maluchów (i Maćka) i łagodne zejście do basenu z jednej strony (no i z drugiej to nieszczęsne, z drabinkami, o którym pisałam Ci TUTAJ). Pokoje bardzo fajne i jak całe Emiraty właściwie, po prostu nowe (chociaż Maciek dopatrzył się jakiś niedociągnięć, ale to jest Maciek, większy perfekcjonista niż ja) :) Mieszkanie w samym Dubaju, jeśli nie masz zamiaru penetrować go wzdłuż i wszerz, odradzam. Cena ta sama, a jest jeden malutki szczególik, o którym nie piszą w przewodnikach o Dubaju. Ale o tym, już w kolejnym wpisie. A teraz zapraszam Cię na resztę z 67 zdjęć, które pozwolą Ci ocenić Fujairah Rotana Resort & Spa (TUTAJ) według swoich wewnętrznych kryteriów. Ale zanim rozsmakujesz się w zdjęciach, mam dla Ciebie niespodziankę :) Do rozdania mam 3 bony zniżkowe po 500zł na wakacje marzeń, od biura podróży RAINBOW. Wystarczy, że zrobisz 2 rzeczy: Polubisz i udostępnisz ten wpis (post na FB TUTAJ) Napiszesz w komentarzu na FB, GDZIE (I DLACZEGO AKURAT TAM), SPĘDZIŁABYŚ SWOJE WYMARZONE WAKACJE. Konkurs potrwa do Wyniki podam standardowo, pod postem na FB (TUTAJ). POWODZENIAAAA :* A TAK HOTEL I PLAŻA WYGLĄDAJĄ WIECZOREM <3 Wszystko jest tak daleko od siebie, że do dobrych miejscówek trzeba się pofatygować. Dlatego poniższe knajpki mogę polecić z czystym sumieniem. W dodatku są na każdą kieszeń. Sprawdz gdzie dobrze i tanio zjeść w Dubaju. Jeśli nie wiesz jak zaplanować swój pobyt w Dubaju sprawdź mój tygodniowy plan zwiedzania.  Ceny samochodów i paliwa - benzyny czyli przegląd rynku motoryzacyjnego + Dubaj Nocą - Dubai VLOG 15. zobacz  #55 Vlog - Kupujemy auto - Ceny samochodów - Życie w Dubaju. zobacz  Przegląd cen i waluta w Dubaju. Sekretna receptura na produkcje piwa - Dubai 02. zobacz  #11 Vlog - Życie w Dubaju - Zakupy spożywcze i kafeteria przy Burj Al Arab. zobacz  #2 Pytania do M - Życie w Dubaju. zobacz  Internet data sim card, zakup alkoholu i pierwsze smaki Dubaju - Dubai 01. zobacz  #56 Vlog - Małe zakupy - Życie w Dubaju. zobacz  #72 Vlog - Gdzie najlepiej robić zakupy - Creek, Deira, Bur Dubai - Życie w Dubaju. zobacz  #130 Vlog - Czy można tanio zwiedzić Dubaj? - Życie w Dubaju. zobacz  #100 Vlog - Policyjne super radiowozy, parada i targi Dubai Motor Show 2013 - Życie w Dubaju. zobacz  Niezwykly Swiat - Emiraty Arabskie - Dubaj - Złota uliczka. zobacz  KEN BLOCK'S GYMKHANA EIGHT: ULTIMATE EXOTIC PLAYGROUND; DUBAI. zobacz  #94 Vlog - Lot na Malediwy - Dubaj - Male - Maafushi - Wakacje na Malediwach. zobacz  #25/2 Vlog - Życie w Dubaju - Weekend na jachcie. zobacz  Natalia i Paweł honeymoon Dubaj+Malediwy. zobacz  #75 Vlog - Podwodne zoo w Dubai Mall - Życie w Dubaju. zobacz  Infrormacje wyjazdowe: Dubaj, Kazachstan - Bajkonur. zobacz  #101 Vlog - Kolacja na łodzi - Marina - Życie w Dubaju. zobacz  SYMULATOR DUBAJU - TURMOIL #1 [gameplay, gry indie, pl]. zobacz  Willa Dubaj - Biały Dunajec zobacz  Ken Block's Gymkhana 7 Original With 1965 Ford Mustang(845HP). zobacz  Powrót z Abu Dhabi oraz samochodowe ujęcia w Dubaju - Dubai VLOG 14. zobacz  ODPÁLENÉ ŠAMPANSKÉ | DEŇ 2/časť 1 - UTUBERING TRIP | GoGoManTV. zobacz  #129 Vlog - Autostopem do Dubaju - Życie w Dubaju. zobacz  #126 Vlog - Nowy nabytek miasta - TRAMWAJ - Życie w Dubaju. zobacz  #111 Vlog - Prawo jazdy i moje doświadczenia z policją - Życie w Dubaju. zobacz  #33 Vlog - Życie w Dubaju - Metro. zobacz  #131 Vlog - Dubai Mall i dobra libańska kuchnia - Życie w Dubaju. zobacz  Dubaj marzec 2016 - część 2 z 2. zobacz  #1 Pytania do M - Życie w Dubaju. zobacz  #61 Vlog - Exotic Cars Festival - Życie w Dubaju. zobacz  #76 Vlog - Prawdziwy targ z owocami i warzywami - Życie w Dubaju. zobacz  10 najciekawszych i najdroższych radiowozów w Dubaju - #41 TOP10. zobacz  #132 Vlog - Jazda konno i 5* Resort Grand Habtoor - Życie w Dubaju. zobacz  #135 Vlog - Oaza na pustyni - Życie w Dubaju. zobacz  W drodze do Australii. Przystanek 3 - Dubaj.. zobacz  #125 Vlog - Oryginalne centrum handlowe średniowiecznego podróżnika - Życie w Dubaju. zobacz  #123 Vlog - Nasz nowy park - JLT - Życie w Dubaju. zobacz  #79 Vlog - Dubai Mall i Burj Khalifa - Życie w Dubaju. zobacz  #112 Vlog - Polacy w Dubaju - Impreza na jachcie - Życie w Dubaju. zobacz  #50 Vlog - SKI Dubai - Życie w Dubaju. zobacz W Muzeum Iluzji w Dubaju widzieć znaczy wierzyć. Na powierzchni 450 metrów kwadratowych Muzeum Iluzji oferuje ponad 80 interaktywnych eksponatów opartych na nauce, matematyce i psychologii. Najlepsze w tym fascynującym muzeum jest to, że w przeciwieństwie do innych zachęca do interakcji z eksponatami.

Dubaj to prawdziwy zakupowy raj. Tysiące sklepów i ogromne centra handlowe oferujące najbardziej luksusowe towary i markowe produkty. Ponadto znaleźć tu można całe dzielnice handlowe wypełnione niewielkimi sklepikami z arabskim rękodziełem, wyrobami rzemieślniczymi, biżuterią czy wielkich bazarach dostać można wszystkie przyprawy świata. Kupić tu można prawie wszystko, a do tego po bardzo atrakcyjnych, często dużo niższych niż w Polsce, cenach. Dubaj | Dubai Mall (Crowd at Dubai Mall / Fountain by na licencji CC BY Poszukiwania pamiątek, zwłaszcza tych luksusowych, można rozpocząć od centrów handlowych. Najsłynniejsze galerie handlowe w Dubaju to Dubai Mall oraz Mall of the Emirates. Jeśli interesują nas towary wyjątkowe i tradycyjne rękodzieło powinniśmy swe kroki skierować do dzielnic: Dejra, Karama, Bur Dubaj, Al Satwa oraz Stare Miasto. Pełno tu niewielkich, klimatycznych sklepów i arabskich bazarów, czyli suków. Największe z dubajskich targów to suk z tekstyliami, suk z przyprawami, Złoty Suk oraz słynny Suk Madinat Dżumejra utrzymany w klimacie starego arabskiego targu. Ten kto zapomni o pamiątkach i prezentach będzie miał jeszcze szansę nadrobić to niedopatrzenie na dubajskim lotnisku, pamiętać należy tylko, że tutaj ceny będą znacznie wyższe niż na targu czy w sklepach. Biżuteria i złoto W wielu sklepach, a w szczególności na targu Złoty Suk, kupić można przepiękną złotą biżuterię, której ceny są znacznie niższe niż w Polsce. Wybór świecidełek jest ogromny – kolczyki, pierścionki, naszyjniki, bransolety. Proste lub wysadzane kamieniami szlachetnymi – tu każdy znajdzie coś dla siebie. Ciekawym pomysłem na pamiątkę lub prezent dla bliskiej osoby może być biżuteria z wygrawerowanym imieniem przyszłej właścicielki (lub właściciela) w języku arabskim. Dubaj | Która kobieta nie ucieszyłaby się z takiej pamiątki? (The Gold Souk by Elroy Serrao na licencji CC BY-SA Markowa odzież, obuwie i dodatki Dubaj to miejsce idealne dla wszystkich fashionistów i kolekcjonerów drogich marek. W luksusowych butikach dostać można zarówno odzież, buty, torebki jak i zegarki od znanych producentów i projektantów mody. Przyprawy Warto odwiedzić suk z przyprawami, gdzie dostaniemy aromatyczne orientalne przyprawy we wszystkich smakach i kolorach. Szczególnie godne polecenia są przyprawy popularne w kuchni arabskiej jak cynamon, gałka muszkatołowa, curry, estragon, anyż, kumin, kurkuma oraz kardamon i szafran. Dubaj | Przyprawy to jedna z najpopularniejszych form pamiątek przywożonych z krajów arabskich (Dubai's Spice Souks #3 by McKay Savage na licencji CC BY Tygielki do parzenia kawy i kawa Na bazarach i w małych sklepach z tradycyjnymi wyrobami warto rozejrzeć się za kawą w ziarnach i specjalnymi, ozdobnymi tygielkami do jej zaparzania. Taki duet będzie stanowił doskonałą pamiątkę dla każdego amatora pysznej, porannej, czarnej i mocnej kawy! Sztylet handżar Ręcznie wykonany i pięknie zdobiony tradycyjny perski sztylet będzie z pewnością stanowił niepowtarzalną i oryginalną pamiątka z Dubaju. Dubaj | Pyszne i słodkie daktyle to dobry wybór dla wszystkich łasuchów (bateel counter by Krista na licencji CC BY Daktyle i słodycze Dubajskie słodycze nie tylko smakują wybornie, ale również są przepięknie pakowane w ozdobne pudełka. Warto skusić się na słodki upominek dla siebie lub bliskich w postaci bombonierek z nadziewanymi i oblanymi czekoladą daktylami, czekoladkami z mleka wielbłądziego czy kawałkami pysznej baklawy. A jeśli lubimy słodkie syropy to koniecznie zaopatrzmy się w syrop daktylowy. Perfumy i kosmetyki W Dubaju na suku z perfumami dostaniemy piękne i bardzo trwałe orientalne perfumy jak i kosmetyki naturalne. Szczególnie popularne są mydełka z dodatkiem wielbłądziego mleka. Piękną ozdobą kobiecej toaletki będzie również ozdobny flakon na perfumy. Można kupić sam flakonik lub poprosić o napełnienie go wybranym zapachem. Dubaj | Perski dywan, szal, fajka wodna a może magnes...w Dubaju znaleźć można wszystko (Old Town, Dubai by siska maria eviline na licencji CC BY-SA Figurki, maskotki, magnesy Na naszej liście pamiątek nie mogło zabraknąć również popularnych i jakże uroczych bibelotów. W śród nich na szczególną uwagę zasługują szklane figurki słynnych dubajskich budowli jak Burj Al Arab czy Burj Dubai, urocze pluszowe wielbłądy oraz chyba najpopularniejsze wśród turystów pamiątki, czyli magnesy. Pozostałe pamiątki z Dubaju: Perski dywan Fajka wodna Kadzidła Albumy z przepięknymi fotografiami najciekawszych miejsc i atrakcji Dubaju Szale Tradycyjna arabska odzież - abaye i kandur Dubaj | Wielu turystów przywozi z Dubaju fajki wodne (IMG_1518 by Franklin Heijnen na licencji CC BY-SA Cię również Pamiątki z HolandiiCzas pobytu w Holandii dobiega końca, pora więc zaopatrzyć się w pamiątki. Co oprócz wspaniałych wspomnień i zdjęć... Waluta HolandiiJednostką monetarną w Holandii, tak jak w większości krajów Unii Europejskiej, jest euro. Do 2002 roku walutą... Pamiątki ze SzwecjiWracając ze Szwecji, oprócz zdjęć i wspaniałych wspomnień warto przywieźć ze sobą jakieś pamiątki. Co zatem warto... Dirham (waluta Dubaju)Oficjalną walutą Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest dirham. Jej skrót walutowy to: AED. 1 dirham dzieli się na...

W Dubaju autobus dojeżdża do Ibn Battuta Mall. Z Dubaju autobus odjeżdża o każdej pełnej godzinie, podobnie jak z terminali 1-3 na lotnisku w Abu Dhabi. Z T2 odjeżdża 15 minut wcześniej. Bilety kupujemy w budce na przystanku lub wcześniej online. Koszt to 35 dirhamów. UWAGA (stan na listopad 2022) – opłata za transfer na miejscu LotyHoteleSamochodyLot+HotelPrzeszukuj setki różnych stron naraz i znajdź samochody na wynajem w AL BarshaAL Barsha - Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie25 lip — 1 sieAL Barsha - Dubaj, Zjednoczone Emiraty ArabskiePrzeszukuj setki różnych stron naraz i znajdź samochody na wynajem w AL BarshaNajtańsze wypożyczalnie w AL Barsha (Dubaj)Ekonomiczna110 zł/dzieńKompakt162 zł/dzieńŚrednia150 zł/dzieńŚrednia-wyższa251 zł/dzieńWyższa360 zł/dzieńDuży SUV478 zł/dzieńPremium423 zł/dzieńLuksusowe1 149 zł/dzieńSUV Premium642 zł/dzieńKompaktowy SUV201 zł/dzieńŚredni SUV254 zł/dzieńStandardowy SUV279 zł/dzieńLuksusowy SUV496 zł/dzieńNajlepsze ceny znalezione przez użytkowników KAYAK w ciągu ostatnich samochodów w AL Barsha (Dubaj) i opinie użytkownikówLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Al Tayer Motors Al Barsha+971 4 609 0443Poniedziałek08:30 - 17:30Wtorek08:30 - 17:30Środa08:30 - 17:30Czwartek08:30 - 17:30Piątek08:30 - 17:30Sobota00:00 - 00:00Niedziela08:30 - 17:30FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Kiosk K 09 Ground Floor+971 4 518 6755Poniedziałek10:00 - 22:00Wtorek10:00 - 22:00Środa10:00 - 22:00Czwartek10:00 - 22:00Piątek10:00 - 22:00Sobota10:00 - 22:00Niedziela10:00 - 22:00FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)First Avenue Mall+971 4 336 5065Poniedziałek10:00 - 22:00Wtorek10:00 - 22:00Środa10:00 - 22:00Czwartek10:00 - 22:00Piątek10:00 - 22:00Sobota10:00 - 22:00Niedziela10:00 - 22:00FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Al Barsha, Al Barsha Mall - Delivery Service+971 52 580 0788Poniedziałek09:00 - 22:59Wtorek09:00 - 22:59Środa09:00 - 22:59Czwartek09:00 - 22:59Piątek09:00 - 22:59Sobota09:00 - 22:59Niedziela09:00 - 22:59FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Al Tayer Motors Al Barsha+971 4 609 0443Poniedziałek08:30 - 17:30Wtorek08:30 - 17:30Środa08:30 - 17:30Czwartek08:30 - 17:30Piątek08:30 - 17:30Sobota00:00 - 00:00Niedziela08:30 - 17:30FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Shop 8, Ground Flr Foxhill 8Poniedziałek08:00 - 17:00Wtorek08:00 - 17:00Środa08:00 - 17:00Czwartek08:00 - 17:00Piątek08:00 - 17:00Niedziela08:00 - 17:00FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)6th Street, Al Quoz+971 339 4433Godziny otwarcia niedostępneFiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Al Tayer Motors Al Barsha+971 4 609 0443Poniedziałek08:30 - 17:30Wtorek08:30 - 17:30Środa08:30 - 17:30Czwartek08:30 - 17:30Piątek08:30 - 17:30Sobota00:00 - 00:00Niedziela08:30 - 17:30FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Sheikh Zayed Road+971 4 350 9266Poniedziałek09:00 - 22:59Wtorek09:00 - 22:59Środa09:00 - 22:59Czwartek09:00 - 22:59Piątek09:00 - 22:59Sobota09:00 - 22:59Niedziela09:00 - 22:59FiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje w AL Barsha (Dubaj)Shop #8 Ground Floor Foxhill 8Godziny otwarcia niedostępneFiltryZnakomite (0)Dobre (0)OK (0)Przeciętne (0)Słabe (0)Brak opiniiLokalizacje wypożyczalni aut w lub w pobliżu AL Barsha (Dubaj)Wynajem samochodu w AL Barsha (Dubaju) — najczęściej zadawane pytania (FAQ)Dzielnice w DubajuAL Mina: wynajem samochodówAl Quoz: wynajem samochodówAl Qusais: wynajem samochodówAL Twar: wynajem samochodówBarsha Heights: wynajem samochodówBur Dubai: wynajem samochodówZatoka Biznesowa: wynajem samochodówDeira: wynajem samochodówCentrum Dubaju: wynajem samochodówDubai Marina: wynajem samochodówDubai World Central: wynajem samochodówDzielnica społeczności ekologicznej: wynajem samochodówJebel Ali: wynajem samochodówDzielnica Jebel Ali: wynajem samochodówJumeirah: wynajem samochodówMuhaisnah: wynajem samochodówNad Al Sheba: wynajem samochodówSamochodyWynajem samochodów w Middle EastWynajem samochodów w Zjednoczonych Emiratach ArabskichWynajem samochodów Emirat DubajWynajem samochodów DubajWynajem samochodów AL Barsha Dubai Mall to największe centrum handlowo-rozrywkowe na świecie. Na imponującej powierzchni 112,4 ha (1 124 000 m²) znajduje się ponad 1200 sklepów, liczne punkty rozrywki, luksusowy hotel, kawiarnie i restauracje, lodowisko oraz podwodne zoo. Centrum handlowe The Dubai Mall zostało otwarte w listopadzie 2008 roku. leoniehanne / Jak nosić torebkę bagietkę? Warto wiedzieć, bo to teraz jedna z najmodniejszych torebek. I to kolejny sezon z rzędu. Podpowiadamy, gdzie kupić najpiękniejsze modele i jak je stylizować zależnie od okazji. A przy tym wyglądać oryginalnie. Torebki-bagietki popularnością cieszą się kolejny sezon z rzędu i nic nie wskazuje, by w niedalekiej przyszłości miało się to zmienić. Dlatego podpowiadamy, jak nosić torebkę bagietkę zależnie od okazji, a także od modelu, na jaki postawimy. Bo naprawdę jest w czym wybierać! Torebka bagietka – najbardziej paryska z torebek [krótka historia] Choć do świata mody weszła za sprawą włoskiego domu mody Fendi, torebka bagietka to najbardziej paryska z torebek. Silvia Venturini, jedna z sióstr, stojących za marką, zaprojektowała ją bowiem właśnie pod wpływem inspiracji mieszkankami Paryża, które Miasto Miłości przemierzały z bagietkami pod pachą. I mamy tu na myśli prawdziwe francuskie wypieki, którym legendarna już torebka zawdzięcza nie tylko swą nazwę, ale i podłużny kształt. Model Baguette powołany przez Fendi do życia w 1997 roku, choć w tamtych czasach uznany za odważny, w mgnieniu oka stał się bestsellerem (pomimo wysokiej ceny). Przyczyniły się do tego gwiazdy, takie jak: Jennifer Lopez, Paris Hilton czy Julia Roberts, które pokochały jej nowatorski design. Podobnie jak Carrie Bradshaw, główna bohaterka bijącego wówczas rekordy popularności serialu „Seks w wielkim mieście”, która za torebkę Fendi gotowa była oddać życie, napadnięta przez złodzieja w jednym z odcinków produkcji. 23 lata po premierze torebki bagietki marka Fendi postanowiła wznowić jej produkcję. Jej ponowne wprowadzenie na rynek zapowiadała kampania z Sarą Jessicą Parker w roli głównej (jakżeby inaczej), a model znów stał się fenomenem. Nie dziwi więc, że nieduże podłużne torebki na niezbyt długim pasku (pomyślanym tak, by nosić je właśnie pod pachą) do swoich kolekcji wprowadziły także inne domy mody (na przykład Prada), a także popularne sieciówki. I trend ten utrzymuje się do dziś. A ponieważ z torebką bagietką regularnie pokazują się topowe influencerki, takie jak Bella Hadid, Kendall Jenner, Leonie Hanne czy Jessica Mercedes, nic nie wskazuje na to, by w niedalekiej przyszłości miało się to zmienić. Dlatego warto wiedzieć nie tylko, jak nosić torebkę bagietkę zależnie od okazji, ale i gdzie ją kupić, jeśli jakimś cudem jeszcze jej nie macie. Zainspirujcie są naszymi propozycjami najbiekawszych modeli, a także stylizacji z torebką bagietką podpatrzonymi u dziewczyn z branży. Enjoy! Jak nosić torebkę bagietkę na wakacjach? Do białej sukienki i katany Wśród dostępnych w sprzedaży torebek bagietek znajdziecie niezliczoną ilość modeli. Torebki bagietki skórzane, z imitacji skóry, materiałowe (w tym o metalicznym blasku), gładkie, pikowane, monochromatyczne czy multikolorowe. Są też plecione torebki bagietki (alternatywa dla koszyczków) i to właśnie na taki model warto postawić latem. Świetnie się sprawdzi w połączeniu z białą sukienką – długą lub krótką, jaką lubicie najbardziej. Najlepiej o fasonie oversize. W chłodniejsze dni warto zarzucić na nią równie obszerną jeansową kurtkę, a do tego espadryle lub sznurkowe klapki i sandały. Look sprawdzi się zarówno w mieście, jak i na plaży! fot. Getty Images Jak nosić torebkę bagietkę? Z sukienką koszulową i japonkami na platformie Jak nosić torebkę bagietkę w upalne dni? Dobrym wyborem będzie także sukienka w kratkę. Na przykład sukienka koszulowa albo po prostu luźna koszula w męskim stylu na tyle długa, by zakrywała pośladki. Dla własnego komfortu można założyć pod nią krótkie legginsy, czyli tzw. kolarki – tak, jak zrobiła to Sonia Lyson. Influencerka postawiła zresztą na jeszcze jeden hit sezonu – japonki na platformach, a także na ogromne przeciwsłoneczne okulary w kwadratowych oprawkach. Letni sznyt stylizacji podkreśliła również, przewiązując sukienkę paskiem inspirowanym żeglarską liną. Ten look robi wrażenie, czyż nie? Zobacz także: fot. Getty Images Jak nosić torebkę bagietkę do pracy? Do garnituru Torebka bagietka sprawdzi się nie tylko na wakacjach, w tym na imprezach w modnych kurortach (zwłaszcza jeśli jak Leonie Hanne postawimy na mieniący się kryształkami model), ale i w stylizacjach do pracy. Świetnie wygląda bowiem w zestawieniu z damskim garniturem – w intensywnym kolorze albo klasycznej czerni, bieli czy beżu. Idąc do biura, warto uzupełnić zestaw o eleganckie sandałki lub czółenka na niewysokim obcasie. Po godzinach sugerujemy rozpiąć marynarkę, wyeksponować sportowy top pod nią i postawić na mniej zobowiązujące obuwie, na przykład ciężkie martensy. Efekt wow gwarantowany! fot. Getty Images Jak nosić torebkę bagietkę? Na sportowo – z crop topem i spodniami cargo Jak nosić torebkę bagietkę jeszcze bardziej na luzie? Na sportowo! A właściwie pół-sportowo-pół-militarnie. Model świetnie wygląda w połączeniu z dzianinowym crop topem i spodniami typu cargo, czyli po prostu bojówkami we wzór kamuflażu lub odcieniu khaki – obowiązkowo z pojemnymi kieszeniami po bokach (spódnica w wojskowym stylu też będzie dobrym wyborem). Do takiej stylizacji też pasują martensy, ale równie dobrze można postawić na ulubione sneakersy. Ta stylizacja z torebką bagietką z pewnością spodoba się miłośniczkom i miłośnikom mody z przełomu lat 90. i 2000. Czyli epoki, której estetyka przeżywa właśnie swój wielki renesans. Tak samo jak torebki-bagietki.

Lokalizacja Dubaju czyni go unikatowym portem lotniczym w połączeniach pomiędzy Azją i Europą. Kultura Jedno z muzeów w Dubaju – dom szejka Saeed Al Maktoum. W Dubaju rozwijana jest także działalność kulturalna, dlatego rząd zainicjował powstanie Dubai Cultural Village. Projekt zakłada utworzenie muzeów, centrum do występów

Warszawa, Praga-Południe dzisiaj 11:09 659 zł Do negocjacji Sopot, Centrum wczoraj 10:08 90 zł Do negocjacji Gdynia, Chylonia 24 lip 45 zł Warszawa, Białołęka 20 lip 120 zł Do negocjacji Podobne wyszukiwania: dubaju w kategorii Samochody osobowe dubaju w kategorii Motoryzacja z dubaju w kategorii Samochody osobowe dziewczyny z dubaju w kategorii Literatura dziewczyny z dubaju w kategorii Książki z dubaju w kategorii Motoryzacja dziewczyny z dubaju w kategorii Muzyka i Edukacja dziewczyny z dubaju w kategorii Płyty DVD z dubaju w kategorii Audi z dubaju w kategorii Ford Czy chcesz zapisać aktualne kryteria wyszukiwania? Zapisz wyszukiwanie Zobacz zapisane
W Dubaju znajduje się najwyższa fontanna na świecie, która może wyrzucać wodę na wysokość nawet 150 metrów. W mieście znajduje się też największe centrum handlowe na świecie - Dubai Mall, którego powierzchnia wynosi ponad 1,1 miliona metrów kwadratowych.
Pieniądze uciekają w ostatnich miesiącach z giełdy, kryptowalut, a nawet obligacji. I gdzie znajdują schronienie? W aktywach w sklepach wolnocłowych na lotniskach wzrosła w ostatnich miesiącach o +34% rok do roku, a najczęściej kupowanym towarem jest luksusowa whisky – wskazuje portal Bloomberg. Na lotnisku w Dubaju kolekcjoner zapłacił niedawno 817 tys. USD za butelkę Macallan Six Pillars Scotch i z pewnością nabył ją w celach zanim przejdziecie do czytania dalszej części artykułu, przypominamy, ile można było stracić w ostatnim czasie na giełdach. Indeks S&P500 w tym roku obniżył się już o -20%, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy o -12%. Podajemy to jako przypomnienie, dla tych, którzy będą narzekać na prezentowane osiągnięcia aktywów jednym z hitów inwestycyjnych 2022 rokuWhisky jest jednym z aktywów, na które drastycznie rośnie popyt inwestycyjny. I widać to nie tylko po danych ze stref wolnocłowych, ale także po notowaniach Rare Whisky Icon 100 Index. Jest to wskaźnik, który pokazuje zmianę cen 100 klasycznych, ikonicznych trunków kolekcjonerskich, które są regularnie handlowane na aukcjach. W tym roku poszedł on w górę o 16,3%, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 27,6%. Z takim wynikiem, można to śmiało powiedzieć: whisky jest jednym z hitów inwestycyjnych 2022 notowań Rare Whisky Icon 100 IndexŹródło: jako aktywo spisuje się także inny alkohol: wino. Wystarczy spojrzeć na zachowanie Liv-ex Fine Wine 100 Index. Jest to najważniejszy benchmark w branży, monitorujący zachowanie cen 100 znakomitych win na rynku wtórnym. W 2022 roku urósł on o 4,4%, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 21,3%.Notowania Liv-ex Fine Wine 100 IndexŹródło: Liv-ExZobacz także: Bitcoin nie jest dobrym zabezpieczeniem przed szokami makroekonomicznymiAuta klasyczne, zegarki i torebki też są w cenieJednak są i inne – niepłynne, tak to ujmijmy - kategorie aktywów alternatywnych, które przyciągają kapitał. Jeśli chodzi o aktywa „kobiece”, torebka Chanel Medium Flap zdrożała od początku roku o kilkanaście procent. Ceny torebek Hermes z serii Birkin idą w górę po 30% większym zainteresowaniem inwestorów cieszą się również aktywa „męskie”: auta klasyczne i zegarki kolekcjonerskie. Dobrze utrzymane egzemplarze Forda Bronco z 1986 roku podrożały w 12 miesięcy o 48%. K500 Index, notujący ceny aut klasycznych na aukcjach, urósł w 12 miesięcy o 5%. Z kolei ceny Rolexów urosły o 10% r/r, a dystrybutorzy informują, że popyt przewyższa podaż i nie są w stanie go zaspokoić. Jak wiadomo, zegarki marki Rolex to jedne z tych, które zazwyczaj – z biegiem czasu – zyskują na K500 Index – 10 latŹródło: treściwej informacji w pigułce daje publikowany co roku raport firmy Knight Frank, która liczy własny indeks aktywów alternatywnych. W 2021 roku Knight Frank Luxury Investment Index urósł o 9%, a w ciągu 10 lat o 123%. W 2021 roku kategoriami, które mogą się pochwalić najwyższymi wzrostami, były wino i zegarki (po 16%). W horyzoncie 10-letnim najlepszą klasą aktywów alternatywnych okazuje się być whisky – wzrost o 428%.Notowania Knight Frank Luxury Investment IndexŹródło: Knight FrankWidać więc, że kapitał nie śpi. Wysokie i rosnące stopy oraz nadchodząca recesja odstraszyła go od finansowych aktywów ryzykownych i przekierowała do aktywów alternatywnych, ale tych materialnych. Bo te niematerialne, jak kryptowaluty, roku 2022 zaliczyć do udanych nie mogą…Zobacz także: Srebro to metal szlachetny o mocnych fundamentach, oto dlaczego warto w nie inwestować
.
  • 07ns42hznl.pages.dev/875
  • 07ns42hznl.pages.dev/88
  • 07ns42hznl.pages.dev/637
  • 07ns42hznl.pages.dev/955
  • 07ns42hznl.pages.dev/989
  • 07ns42hznl.pages.dev/796
  • 07ns42hznl.pages.dev/449
  • 07ns42hznl.pages.dev/795
  • 07ns42hznl.pages.dev/368
  • 07ns42hznl.pages.dev/972
  • 07ns42hznl.pages.dev/480
  • 07ns42hznl.pages.dev/46
  • 07ns42hznl.pages.dev/735
  • 07ns42hznl.pages.dev/289
  • 07ns42hznl.pages.dev/747
  • ceny torebek w dubaju